To jest właśnie to prymitywne myślenie niektórych. Starcie bramkarza z napastnikiem w polu karnym to ZAWSZE wina piłkarza. A tak nie jest! Tym razem to właśnie Da Costa wpadł na Pazzo, który w ogóle nie chciał zrobić mu krzywdy, tylko dojść do piłki.. Sędzia bardzo słusznie uznał bramkę.
W porównaniu z Milanem Allegriego już teraz widać, ze Seedorf ma pomysł i drużyna z meczu na mecz robi progres. Nie wiem czy wygramy, ale przynajmniej widać, ze tworzymy monolit, każdy wie co ma robić na boisku, a nawet jakbyśmy zaczęli sie troche szybciej poruszać po boisku. Jeżeli Seedorf nie spocznie na laurach, a zarząd wspomoże go transferami przed przyszłym sezonie, to możemy szybko z powrotem wrócić na właściwe tory :-)
Po I połowie na wyróżnienie zasłużyli: Zaccardo, Monto oraz Taarabt. Na minus: Constant, Honda, Saponara.
Wynik jest korzystny, ale bez zdobycia drugiego gola może być różnie. Potrzebne są zmiany i pressing. Na pewno pojawi się Kaka i być może Poli.