SCUDETTO


El Shaarawy i Poli nie jadą do Brazylii

14 maja 2014, 10:37, Joke Aktualności


19 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Maximilanista
Maximilanista
17 maja 2014, 11:47
Cactus: Rozumiem Twój tok myślenia. Mnie potencjał kadry Trójkolorowych (oczywiście, że nie do porównania z drużyną Aime Jaqueta czy potem Domenecha, ale chyba nawet drużyna z Platinim, Tiganą, Girressem i innymi nie mogła się równać tej wspaniałej ekipie z Zidanem, Deschampsem, Henrym, Trezeguetem, Thuramem czy też Blanc? iem ? bo ta ekipa była po prostu najlepsza w całej historii futbolu francuskiego. Wysoko zatem stawiasz poprzeczkę podopiecznym Didiera ;-) ) przemawia do wyobraźni, ale mam świadomość, że jej siła rażenia jest mniejsza (potencjalnie) od siły ognia Hiszpanii, Niemiec, Włoch, Argentyny, Brazylii. Dlatego też Francuzi nie uchodzą za faworyta tegorocznego Mundialu. Ale ja stawiam ją w roli mego osobistego czarnego konia i będę bardzo ździwiony, jeśli nie osiągną choćby półfinału. Ale Deschamps (powtórzę się) zbudował sprawnie funkcjonujący kolektyw, nie pozbawiony wszakże indywidualnosci, i moim zdaniem stać ich nawet na złoto. Oczywiście te trzy wymienione przez Ciebie zespoły (Hiszpania, Niemcy, Włochy) stawiam wyżej od Trójkolorowych, ale ich z kolei cenię bardziej od Brazylii i Argentyny (choć te reprezentacje na papierze wydają się być mocniejsze). Ja ogólnie nie przepadam za Franuzami, więc kciuków za nich trzymać nie będę, ale podobają mi się efekty pracy Deschampsa i uważam, że mogą one przynieść całkiem wymierne korzyści tej reprezentacji. Tradycyjnie będę kibicował Holandii, a gdy ta odpadnie (a mozliwe, że odpadnie od razu po 3 meczach), trzymam kciuki za Hiszpanię (niby byłoby nudno, gdyby znów wygrali, ale z drugiej strony piszą piękną historię futbolu, więc trudno mi nie wspierać chłopaków Del Bosque), za Włochy (ze względu na Milanistów, choć wielu ich nie ma), za Belgię (młode wilki budzą nie tylko moją sympatię), za Kolumbię oraz Meksyk. Nie bawię się w antykibicowanie, ale nie będę szczęśliwy, jeśli wysoko zajdą Anglicy, Francuzi i Portugalczycy. Nigdy nie przepadałem za tymi zespołami i to się nie zmieniło.
0
Cactus
Cactus
16 maja 2014, 17:27
Maximilanista Oczywiście masz rację. Spora ilość piłkarzy robiących różnicę, wcale nie gwarantuje sukcesu. Jednak patrząc na kadrę Trójkolorowych czegoś mi jednak brakuje, żeby móc ten zespół stawiać na równym tudzież zbliżonym poziomie co Niemców, czy Hiszpanów chociażby. Być może jest to także efekt tego, że w ostatnich latach Francuska kadra wypada grubo poniżej oczekiwań na wielkich imprezach. Tak czy inaczej Tricolores mnie nie przekonują i nie widzę ich w gronie faworytów do tytułu. Interesująco wygląda Belgijska kadra. Czerwone Diabły będą miały piekielnie mocny zespół i jedyne czego może im zabraknąć na takiej imprezie to doświadczenie. Brakuje oczywiście Nainggolana, ale jest to chyba jedyny poważny brak w Belgijskiej kadrze. Jestem bardzo ciekawy jak zaprezentują się chłopcy Wilmotsa.
0
Maximilanista
Maximilanista
16 maja 2014, 10:04
Cactus: Jeśli chodzi o Francuzów robiących różnicę to dodałbym jeszcze 2 nazwiska. Valbuena. Z racji tego, że póki co nie grał jeszcze poza granicami Francji (choc do juniorów już dawno zaliczyć go nie można), nie jest on powszechnie doceniany na miarę swych możliwości i umiejętności. Ale filigranowy ofensywny pomocnik/skrzydłowy OM to zawodnik dynamiczny, świetnie wyszkolony technicznie, grający na pełnej fantazji, trudny do upilnowania ? ??wredny?? dla każdej defensywy. W dodatku w barwach narodowych spisuje się naprawdę dobrze, zawsze daje drużynie coś pozytywnego. Jeden z ulubieńców Deschapsa. I Griezmann. Młody skrzydłowy, jeszcze nie tak znany jak gwiazdy światowego futbolu, ale na pewno jeden z europejskich (niemal) pewniaków, by się taką gwiazdą stać. Szybki, dysponujący świetnym dośrodkowaniem i wizją gry, a do tego silny fizycznie. Obserwowałem jego występy w Sociedad, i jestem skłonny przypuszczać, że długo w klubie z San Sebastian nie zabawi. W barwach narodowych widziałem go tylko w meczu z Holandią i zrobił na mnie ogromne wrażenie. Ale nie chodzi o graczy robiacych różnicę (no bo skoro we Francji jest ich 5, to czy w kadrze Italii znajdziesz takich 10 czy chocby 8? A przecież stawiasz Włochów w roli faworyta.). Chodzi o to, by mieć zespół. A Deschamps powoli (rzekłbym nawet, że mozolnie i w bólach), ale konsekwentnie zbudował zespół. Ta drużyna dojrzewała krok po kroku, a zakwitła podczas baraży przeciwko Ukrainie. Były gracz ( i trener) Juventusu zaszczepił w tej ekipie coś, czego brakowało przez ostatnie lata zawsze potencjalnie bogatej w talenty reprezentacji Trójkolorowych. Zaszepił ducha zespołu. Nie ma już grupki zmanierowanych gwiazd, tylko kolektyw, w którym wzajemne zaufanie, wiara we własne możliwości, neiustępliwość i ambicja to klucz do funkcjonowania tego zespołu. Oni chcą umierać za reprezentację. Dla mnie wyjściowe (potencjalne, jedno z możliwych) ustawienie drużyny Deschampsa (Lloris ? Debuchy, Koscielny, Varane, Evra ? Matuidi, Cabaye, Pogba ? Ribery, Benzema, Griezmann) robi naprawdę wielkie wrażenie. Indywidualności, gracze robiacy różnicę są, ale nie w nadmiarze. I może to dla Francjio dobre. Spójrzmy na skład Argentyny sprzed 4 lat z RPA i graczy robiących różnicę: Messi, Tevez, Aguero, Higuain, Di Maria, Maxi Rodriguez, Veron, Pastore...Jak skończył ten gwiazdozbiór, wszyscy wiemy.
0
Cactus
Cactus
15 maja 2014, 22:35
Ja kompletnie nie widzę jakichkolwiek szans dla trójkolorowych na mundialu. Oprócz Benzemy, Ribery'ego i Pogby brakuje w tej drużynie graczy robiących różnice. Piłkarze tacy jak Matiuidi, Sakho, Varane, czy Cabaye to oczywiście bardzo dobrzy gracze, ale daleko im do piłkarzy, którzy dawali Francji tytuły w latach 1998-2000. Wśród moich faworytów są oczywiście piekielnie mocni Niemcy, Hiszpanie i Włosi. Nie sądzę, żeby ktoś jeszcze na poważnie włączył się do walki o tytuł.
0
Abyss
Abyss
15 maja 2014, 21:38
Kadra bez niespodzianek. Są wszyscy na których liczyłem. Czekam na ostateczną 23, ale już teraz praktycznie wiadomo kto odleci. Wystarczy systematycznie śledzić rozgrywki. Co do faworytów Mundialu: Niemcy, Brazylia, Francja, Hiszpania, Włochy. Kolejność nie jest przypadkowa.
0
Mateusz1899
Mateusz1899
14 maja 2014, 21:46
Mi również brakuje Toniego. Myślę że tak doświadczony gracz mógłby wnieść troszkę spokoju w ataku włochów. A sezon też miał wyborny jak na swoje lata :)
0
pazioni
Moderator pazioni
14 maja 2014, 17:10
Liczę na finał .
0
Maximilanista
Maximilanista
14 maja 2014, 15:25
Wydaje mi się, że odpadną z tej puli: Mirante Paletta Pasquale Darmian/Romulo Aquilani Cassano Immobile Tak, wydaje mi się, że miast Destro czy Rossiego (ja bym zrezygnował z gracza Violi) ??pocałunek śmierci?? złoży Cesarz na czole króla strzelców Serie A bieżącego sezonu. Rossi to typ napastnika, jaki Prandelli lubi i ceni, natomiast napastnik Romy wydaje się być idealnym dublerem Blotellego. A poza tym...jakieś kontrowersje muszą być. ;-) Na razie minimalnie zaskoczył Deschamps, który nie zabierze Nasriego, natomiast (ale to też szerokie póki co, 30 osobowe, kadry) większych niespodzianek nie zaserwowali kibicom selekcjonerzy Hiszpanii i Anglii. Nastomiast zdrowo dowalił Van Gaal. Nie zabrał ani Van der Wiela, ani Van Rhijna, więc zmiennikiem Janmaata na prawej obronie będzie jakiś bliżej mi nie znany Verhoegh, gracz Augsburga ? w dodatku trzydziestojednolatek, bez wielkiej przyszłości w tej reprezentacji. Pomija też lewego obrońcę Pietersa, stawiając na dwójkę z trójki Van Aanholt, Blind, Martins Indi (chyba że ten ostatni będzie grał jako stoper). Pierwszy z nich ma niemal zerowe doswiadczenie na poziomie reprezentacji, dwaj kolejni prezentują ostatnio słabą (Martins Indi) czy wręcz koszmarną (Blind) formę. Doświadczony Pieters, grający było nie było w Premiership, wydaje mi sie dałby formacji obronnej więcej pewności. W ogóle cala defensywa Oranje to niemalże sama młodość, oprócz Vlaara i rzeczonego gracza Augsburga, są sami gracze z Eredivisie. Zdolni wybitnie, ale nie gotowi jeszcze na to, by podbijać świat własnymi siłami. Brak Heitingi wydaje się być w tym świetle totalnie niezrozumiałym wyborem Van Gaala. Zdaje mi się, że Hiszpanie ostro postrzelają sobie w meczu z Holandią, a i Chile może kilka goli wbić Pomarańczowym. Nie wyjdą z grupy moi ulubieńcy. Natomiast Włosi na papierze (a historia uczy, że w wielkich turniejach na boisku też) są piekielnie silni i zaliczam ich do czwórki największych faworytów Mundialu, wespół z Niemcami, Hiszpanami i Francją. Dalej lokowałbym Brazylię, Argentynę i Portugalię. I to tyle. Jestem w 99.9% przekonany, że któraś z tej siódemki będzie mistrzowską drużyną. No bo któż by inny? Anglia? Mają drużynę chyba mocniejszą sportowo i mentalnie niż w ostatnich kilku turniejach, ale chyba to wciąż jeszcze za mało. Jakość defensywy też nie powala na kolana. Holandia? Bez żartów. Urugwaj? Mają bardzo cieżką grupę, jak z niej wyjdą, to mogą namieszać ostro, ale w końcu raczej spotkają swego pogromcę. Belgia? Niesamowicie utalentowana wataha młodych wilków, ale jeszcze jej za wcześnie na takie tryumfy. Za cztery lata...kto wie, kto wie... Kolumbia? Może zrobić furrorę podobną do tej, jaką zrobił Urugwaj w RPA, ale chyba nie większą. Jeśli którakolwiek z tych drużyn zajdzie choćby do półfinału, trzeba bedzie uznać ją za czarnego konia brazylisjkiej imprezy. Ale finał i wygrana w nim? Oj, chyba za wysokie progi... A jak tak sobie patrzę na napastników Brazylii, to myślę sobie, że chyba w Kraju Kawy ostro muszą pluć sobie w brodę, że nikt nie pomyślał, by powołać kiedyś Diego Costę i pozwolono, by Hiszpanie naturalizowali tak świetnego gracza. Gracza, który na Mundial do swej ojczyzny zapewne pojedzie, ale który ? znając Del Bosque ? wcale nie musi grać w pierwszym składzie obrońców tytułu. W Brazylii byłby chyba poza konkurencją. Cenię Freda, to zawodnik bardzo pożyteczny dla ekipy Canrinhos, ale jednak Diego Costa to kapelusz o numer co najmniej większy. Ciekawe, czy żałują, że Nawałka powołuje Thiago Cionka? Ja żałuję. I to bardzo. I Teveza mi szkoda cholernie. Lubię jego styl gry. Gdybym ja był selekcjonerem Argentyny, wolałbym pominąć Palacio na rzecz Apacza. No to tak nieco chaotycznie dałem upust moim przemyśleniom dotyczącym Mundialu. Już czuję ten dreszczyk...
0
biedrus
biedrus
14 maja 2014, 15:18
Znajome nazwisko - Matteo Darmian.
0
zzzet
14 maja 2014, 14:34
Prandelli widać ma oczy i widzi to że Poli to jest przeciętny gracz, który po za wypluwaniem płuc nie ma wkładu w kreatywność zespołu. Biegaczom Milan powinien powiedzieć już stop. Bo widać po wynikach w tym sezonie do czego prowadzi taki profil graczy.Smutne jest to że jednak tacy gracze mają alibi u kibiców.
0
Kacapa7
Kacapa7
14 maja 2014, 14:12
Toni? Criscito? Z napastników powinien wylecieć Cassano i ktoś z dwójki Destro, Rossi ze względu na to, że obaj piłkarze stracili część sezonu przez kontuzje.
0
Hali1550
14 maja 2014, 13:47
Naprawdę dziwne ;) Jeden cały sezon kontuzja a drugi cały sezon przeciętny :) Mnie dziwni nawet powołanie Montolivo też nie zasłużył sobie ale widocznie lepszych nie było :P
0
mistrzMALDINI
mistrzMALDINI
14 maja 2014, 12:32
Oby ta 4 godnie reprezentowała Włochy.
0
Cactus
Cactus
14 maja 2014, 12:28
Wszyscy powołani Milaniści mogą czuć się pewniakami do wyjazdu na mundial. Oprócz bieżącej formy należy pamiętać i wziąć pod uwagę preferencję Prandellego. Balotelli na pewno będzie grał pierwsze skrzypce w ataku. Raczej pewniakiem jest też Montolivo, a lewa obrona jest niemal na pewno zarezerwowana dla De Sciglio, zwłaszcza, że nie ma tam żadnego konkurenta. Ciekawi mnie kto z napastników wypadnie z tej kadry i jeśli chodzi o selekcję na tej pozycji Cesare będzie miał największą zagwostkę. No bo jak tutaj zrezygnować z Immobile rozgrywającego świetny sezon czy rasowego snajpera Destro, który po kontuzji spisywał się wybornie.
0
KAZUYAH
14 maja 2014, 12:27
Dobra decyzja Prandellego, bardzo solidna kadra Włoch. PS. Rami i Mexes także nie dostali powołani na Mundial.
0
Matii10
14 maja 2014, 11:29
wie ktos do kiedy trzeba zglosic ostateczna kadre ???
0
jachud3
jachud3
14 maja 2014, 11:21
a jednak brak Toniego... myślałem, że po takim sezonie Prandelli sięgnie po Lucę.
0
kusniak_22
kusniak_22
14 maja 2014, 11:03
Szkoda Shaarawego bo mógł zostać gwiazdą mundialu, ale kontuzje go zjadły w tym sezonie. Z drugiej strony to się cieszę, bo gdyby dobry turniej zagrał to mogliby się rzucić na niego, a tak niech wybuchnie znowu formą w Milanie ;)
0
KASA_ACM
14 maja 2014, 11:02
To było raczej oczywiste, że wspomniana dwójka nie pojedzie. Co do pozostałych Milanistów, myślę że wszyscy z tej szerokiej kadry polecą do Brazylii; nawet Abate. Ogólnie jest to dość mocna kadra. Myślę, że Włosi mogą dojść daleko na tym mundialu.
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się