SCUDETTO


Holandia pokonuje Australie

18 czerwca 2014, 19:56, FossaDeiLeoni Aktualności


8 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
pazioni
Moderator pazioni
19 czerwca 2014, 20:26
Piękny meczyk.
0
mistrzMALDINI
mistrzMALDINI
19 czerwca 2014, 11:32
No proszę co się dzieje na tych mistrzostwach!
0
sloma28
19 czerwca 2014, 08:10
Jak dla mnie finał to Holandia - Niemcy
0
Maximilanista
Maximilanista
19 czerwca 2014, 07:43
o i trochę się przejaśniło po tej drugiej kolejce grupy B. Wcześniej wydawało się, że Holandia piekielnie silna i że Chile wcale nie takie wspaniałe, bo się męczyło z Australią, która miała pecha, że nie ugrała punktu. No ale teraz widać, że to Hiszpania okazała się kompletnie nieprzygotowana do tego turnieju pod względem fizycznym, mentalnym, taktycznym. Kompletny zawód i klęska. Chyba nikt nie spodziewał się aż tak spektakularnego upadku wieloletniego hegemona. Na brazylijskim turnieju szanse na zwycięstwo w meczu mają tylko i wyłącznie drużyny wybiegane, wytrzymałe, grające tym lepiej, im szybciej. Tymczasem obrońcy tytułu są w Brazylii ślamazarni, grają na jedno tempo, miękko i bez krzty energii. Mentalnie też się położyli, bo chyba za bardzo uwierzyli prasie i fachowcom, jakoby dopiero teraz stali się ??zespołem kompletnym??. Wychodzili i patrzyli ze zdumieniem na przeciwnika, który biega, odbiera im piłkę, nęka atakami. To nie tak miało być. No i taktycznie. Wydaje się, że Del Bosque po przejęciu tak wspaniałego napastnika jak Diego Costa oraz mając w głowie ostatnie niepowodzenia Barcelony, chyba zbyt nagle i zbyt gwałtownie porzucił tiki takę. Kierunek był słuszny, bo trzeba było coś zmienić, ale to powinien być proces. A Sfinks kazał swoim podopiecznym grać futbol zupełnie im obcy, nie przystający do ich licznych atutów ani bardzo nielicznych (ale równie ważnych) słabości. I Hiszpanie nie grali nic.Bo nie umieli. Nie mieli czasu, by ogarnąć. Chile wybiegało to zwycięstwo, ale z drugiej strony to La Roja im oddała w prezencie te 3 punkty i awans. Dwie niegroźne akcje, dwa gole z niczego, i pakujemy walizki, panowie. Niewiarygodne. Co do Holandii. Pisałem wczoraj, że nie będę oceniał wyborów Van Gaala przed ostatnim gwizdkiem, a że jest już dawno po...Selekcjoner Oranje popełnił błąd wychodząc takim samym ustawieniem na Australię jak na Hiszpanię. Wspominałem wczoraj, że gdybym był opiekunem Kangurów, pokazywałbym im bez końca mecz Belgii z Algerią. Nie wiem, czy trener Australii w ogóle widział wspomnane zawody, ale Van Gaal chyba nie widział. Przecież wiadomo było, że bazujący na sile fizycznej, na wytrzymałości i na szybkości Socceros bedą maksymalnie zagęszczać środek pola, będą rwać tempo, prowokować kopaninę w tłoku (oczywiście cieżko było przypuszczać, że aż tak wejdą na Holendrów, że zagrają na takiej jakości). Nie wystawiając od początku dwóch skrzydłowych, którzy by rozrywali tę grę, rozciągali ją maksymalnie, tworzyli przestrzeń, bez której Pomarańczowi tracą na wartości, i to tracą dużo ? Van Gaal nie tylko przyjął warunki zaproponowane przez Australijczyków, ale spętał nogi swoim podopiecznym. Mecz był tyleż zaskakujący, ile ciekawy i ? mówię to bez ogródek ? bardzo słaby w wykonaniu Holendrów. Zadecydowały indywidualności, które Holandia posiada wybitne. Ale obraz gry Oranje to był koszmarny bohomaz, kompromitacja (Holendrzy przeciwko nacji rugbystów, surferów, żeglarzy i hokeistów na trawie grali niczym Islandia lub Norwegia - wykopwyanie w panice i na pałę piłki z defensywy, długie, bezproduktywne podania byle dalej od wlasnej bramki, co drugie krótkie podanie po ziemi do przeciwnika, miast do partnera, bieganina bez ładu i składu). Przez całą pierwszą połowę podopieczni Van Gaala biegali jak psiaki za operowaną przez Autralijczyków piłką. Zdumiewające i żenujące. No, jako kibic Pomarańczowych muszę się łudzić i pocieszać starymi piłkarskimi prawdami i frazesami. Podobno na turnieju nawet najlepszym drużynom zdarza się słabszy mecz. Jeśli mimo tego grasz dalej, Twoje szanse rosną a drużyna krzepnie i hartuje się. To mam okazję, by pocieszyć się, że to był właśnie TEN mecz, choć obawiam się, że problem może być głębszy i poważniejszy. W każdym razie brazylisjkie mistrzostwa to najbardziej interesujący, najpiękniejszy, najbardziej wyrównany (tak to przynajmniej wygląda na dziś dzień) Mundial, jaki miałem w życiu okazję zobaczyć. A finale i tak zagrają Niemcy z Włochami. W tak szalonym turnieju zatryumfuje ten, kto będzie najbardziej konsekwentny, silny mentalnie, wyrachowany i doświadczony. No i rachunek jest prosty.
0
WicioACM
18 czerwca 2014, 23:02
Hiszpania ? Adios ! :D
0
FaNaTyK
FaNaTyK
18 czerwca 2014, 20:28
Szkoda Australii , gdyby nasze chłopaki ( mówię o reprezentacji) mieli tyle ochoty i serca do gry...
0
sloma28
18 czerwca 2014, 20:14
Brawo Holland mimo fajnej postawy australii moja ekipa wywiozła 3 punkty NDJ kozak jak zawsze!!!!!!!
0
WicioACM
18 czerwca 2014, 20:06
Fajny mecz, Australia dzielnie sobie radziła. Widziałem jeden poważny błąd NDJ.
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się