a w trójce właśnie leci Tilt:...nie wierzę politykom, nie, nie wierzę politykom :) i ja również. Ale nawięcej ludzi, których mogę uznać za publiuczne autorytety, najmniej niewierzy PO, na razie. Jeszcze. Ja marzę o wszystkim nowem i przejrzystym, od Konstytucji zaczynając. W tym kraju skazuje się za słowa. To jest mój problem najbliższy. Że przeciętny w ostrości amerykański czy brytyjski stand-up'er w trakcie występu już zostałby ukamieniowany. Problemy tego kraju są głebsze niż Po-Pis czy cała polityka. Mamy 25lat a dokoła wszyscy chcą Nas okradać. Od wewnątrz też. Sami musimy przestać niszczyć przystankiautobusowe, wyrzucać śmieci do lasu i chodzic na wybory z 80% frekwencją. Ryba może i psuje się od głowy ale rośnie od dołu. Jaka liga, tak reprezentacja.
0
Maximilanistaostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25
27 czerwca 2014, 07:55
Chiller81:
Wybacz mi, ale w mojej ocenie jesteś albo niezdrowo zakochany w tej formacji (bo ona ma fasadkę nowoczesnej, europejskiej partii, a jest tylko zbieraniną marnych karierowiczów i sługusów biznesu opraz służb), albo niezwykle naiwny.
Piszesz, że nie wolno oceniać, póki sprawa nie będzie wyjaśniona w 100%. Ręce opadają! Przez kogo wyjaśniona miałaby być? I jak będzie wyjaśniona? Jak afera hazardowa? Jak infoafera? Jak Amber Gold? Gdzie wtedy była uczciwa władza rozliczająca samą siebie w obliczu opinii publicznej? Było jak zwykle podłe krętactwo, odwracanie uwagi, dezinformacja, zamiatanie pod dywan! Najgorsze sowieckie metody.
A sprawa politycznej korupcji na Dolnym Śląsku? Były dowody, nagrania. Jaki Tusk dał sygnał? Ten, kto ujawnia niewygodne fakty, będzie zniszczony. Poleciały głowy tych, co nagrywali.
Jak ta akurat sprawa będzie wyjaśniana, to już widzimy. Nalot prokuratury, policji, ABW na redakcję ??Wprost??, żeby zastraszyć dziennikarzy, pokazać, że władza się odegra, więc lepiej siedzieć cicho. Ale przede wszystkim: żeby położyć łapę na dokumentach, żeby zapobiec dalszemu upublicznianiu kompromitujących materiałów, zatrzymać je z dala od oczu opinii publicznej. To są metody władzy totalitarnej, a taką ma ambicję stać sie obecna władza. A to mnie brzydzi.
ABW posłużyło się prokuraturą, która niby w imieniu prawa zażądała wszystkich nagrań będących w posiadaniu ??Wprost??. Ale jak tylko chłopaki Seremeta dostali materiały, brudne łapska położyła na niej ABW. Tych dowodów nie ma już w prokuraturze! Ma je na wyłączność polityczna policja, której bezpośrednim nadzorcą jest (sic!) Bartłomiej Sienkiewicz, a najwyższym szefem ? Donald Tusk! Cała ta mafia łamie zwyczajnie ład konstytucyjny,żeby ukryć swoje machinacje, chronić stołki i ścigać tych, którzy ośmielą się patrzeć im na utytłane łapy. Pańtwo prawa? Wolne żarty!
Sprawa ma być wyjaśniona? Przez kogo? Wyjaśniał ją będzie skompromitowany minister Sienkiewicz, którego Tusk czyni sędzią we własnej sprawie. PZPR w najczystszej (najbrudniejszej) formie.
Dziecko rośnie, rosną i problemy? Nie. To dziecko już dawno urosło, schamiało, rozpiło się i rozećpało, dostało się do gangu i terroryzuje całą okolicę, kradnąc, kłamiąc, gwałcąc. A nie ma siły, która by dała gówniarzowi pałą przez łeb i wysłała do mamra na wiele lat. To jest nasze państwo.
Wyłączył mi się net i póżniej pomieszały komentarze, więc sorry za ten sam koniec w 21 i 23
Ja też sorry za offtop, ale do wątków zaczetych na forum takteż chciałem się odnieść.
0
Maximilanistaostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25
25 czerwca 2014, 16:25
No jeśli ci terroryści są członkami mojego rządu to strzelam sobie w łeb. ?
To nie terrorystów nagrano na tych taśmach, tylko najbliższych współpracowników premiera. To nie terroryści byli chłopcami na posyłki rekina branży hazardowej, tylko prominentni członkowie klasy panującej, z ministrem na czele.Itd, etc.
Figura retoryczna, jakiej użyłem? Użyłem ni mniej ni więcej tylko słów premiera, który powiedział, że ci, co nagrywają nielegalnie rozmowy, nie będą mu robić zmian w rządzie. Masz rację, pusta i kłamliwa figura retoryczna, której Tusk jest mistrzem.
Nie władza zawiodła - a ludzie? Zgroza! Najgorszy z możliwych zabiegów dwójmyślenia, usiłujący wepchnąć opinie publiczną w stan wygodnej schizofrenii. Ale przecież ludzie rządzą ludźmi. Prezes NBP, minister sprawiedliwości, rzecznik rządu, minister komunikacji ? to są wybrani i mianowani ludzie, pełniący URZĘDY, najważniejsze URZĘDY w Polsce. Urzędy oznaczające wielką władzę, której tym ludziom i tak jest wciąż mało, więc sobie jej nadużywają. Bo mogą. Nie oddzielisz sobie tak lekko władzy od ludzi, choć rządzący by tak chcieli, kiedy im wygodnie. Bo skoro pełniący najważniejsze funkcje w kraju ludzie nie są odpowiedzialni za swoje czyny, to co to jest? Republika bananowa do kwadratu.
Przecież takimi budzącymi moją grozę pojęciami i zabiegami semantycznymi można usprawiedliwic podłość każdej władzy: na nazistowskiej czy stalinowskiej kończąc.
Gospodarczo Platforma Cię przekonuje? Podoba Ci się?
W takim razie jesteś wiernym fanem gierkowskiego bajzlu. Bo Tusk i spółka nieopowiedzialnie i cynicznie, za to konsekwentnie zadłużają nasz kraj na skalę, o jakiej nawet Gierek nie marzył i zostawią państwo w takim gnoju, że nasze wnuki jeszcze bedą za to łlacić codzienną siermięgą.
0
Maximilanistaostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25
25 czerwca 2014, 11:37
Nie wiem, czy nowa ekipa będzie lepsza od tej. Nie wiem. Choć mam dziwne przekonanie, że po tym, co robiła postkomuna Millera i po tym, co robiła i robi dążąca do systemu oligarchicznego grupa ukryta za Tuskiem to juz chyba cieżko, by było gorzej. Zresztą, nie mam w zwyczaju oceniać tych, którzy obecnie nie rządzą. Będą, rządzić, będę oceniał. A póki to oceniam obecnie sprawujących rządy. Te taśmy ??Wprost?? to nie incydent. Raz, że są to zapisy wieloletnich działań decydentów rządzych Polską na różnych poziomach. Wieloletnich. Dwa, że to nie tylko rzucanie mięchem i planowanie brudnych gierek. Przecież, na przykład, warunek Belki został spełniony. Rostowski kilka miesięcy po negocjacjach szefa NBP z Sienkiewiczem faktycznie został odwołany. Przypadek? Litości. To zadziałał mechanizm. Tak się robi brudną polityczkę.
Poza tym:
- Infoafera.
- Afera hazardowa.
-Amber Gold.
A Smoleńsk? Przecież (nie, nie wierzę w zamach) ta okropna nieudolnosć polskiego rządu, pokaz całkowitej służalczości wobec Rosji, pozwalanie jej na szarganie dobrego imienia najważniejszych obywateli Polski z tragicznie zmarłą głową państwa na czele,na bezczeszczenie ich zwłok, i cicha satysfakcja środowiska PO, że się Belweder przejmie fuksem. Przecież ta cała wojenka smoleńska to dopiero odwracanie uwagi od kryzysu, od stanu gospodarki, służby zdrowia. Od wyniszczającego zadłużenia państwa. Tu dopiero służby Putina sobie pohasały, podjudziły polską ??klasę polityczną?? do podzielenia społeczeństwa polskiego na dwa obozy. Smoleńsk - koń trojański dla sił destabilizujących polskie państwo.
A PO teraz krzyczy, że będzie destabilizacja? Arogancja i bezczelność.
To się wszystko składa na jedną, cuchnącą całość. Władza dla władzy. Sprawowanie rządów celem nadrzędnym, celem samym w sobie.
Ja nie ulegam narracji rzadzących, którzy mówią: scenariusz będą pisać ci, co nagrali. To jak zwykle odwracanie uwagi od istoty problemu. A istota jest taka, że ta władza się skompromitowała. I jest to stan kompromitacji permanentny, trwający od lat. A teraz Tusk i jego zaplecze mówi (a przychylne media zaczynają grać na tych tonach): ??jak my polecimy, państwo się posypie??. Syf! Dali się nagrać, kiedy robili to, co robili, to teraz (dla zachowania stołka i wszystkich przywilejów i fruktów) biorą na zakładnika całe państwo i straszą, że ono się rozwali, jak sie ich rozliczy za ich własne czyny.
To już zachowanie jak z jakiegoś bantustanu, nie zaś zwykła, europejska rzeczywistość. Ta władza nie ma zamiaru ponosić odpowiedzialnośc za swoje czyny., bo przywykła do bezkarności.
Mówienie, że ci, co po nich mogą być gorsi mija się z celem. Tym argumentem można by dławić wszelkie próby zmian jakiekolwiek porządku, jakiejkolwiek władzy, tyranii, jakiegolwiek systemu. Nie tędy droga. Tych, co BĘDĄ rządzić, BĘDĘ oceniał, kiedy BĘDĄ rządzić. Tych, co TERAZ rządzą, oceniam TERAZ.To, co TERAZ robią, powinno TERAZ skutkować ich odpowiedzialnoscią. Absolutną i bezwzględną.
Przepraszam za off top. Resztę naszej rozmowy możemy przenieść na forum prywatne, i tak już dosć nabałaganiliśmy. Ale że sytuacja jest poważna i dotyczy życia nas wszystkich liczę na wyjątkową wyrozumiałość Administracji. Ciężko w ogóle milczeć, gdy dzieje się historia.
0
Maximilanistaostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25
25 czerwca 2014, 10:15
Jeśli odpadnie Rosja, te MŚ będą klęską włoskiej myśli szkoleniowej. Prandelli, Zaccheroni, Capello...
A tak już z zupełnie innej beczki to zawiedli mnie wczoraj Ivoryjczycy. Zagrali dramatycznie słabo z bezbarwną w poprzednich dwóch meczach Grecją. Wybrzeżu Kości Słoniowej wystarczał remis, ale afrykańscy piłkarze zrobili wszystko, by nie awansować. Szkoda, bo obawiam się, że Grecy mogą wypunktować znakomitą dotąd Kostarykę. Zespół z Ameryki Środkowej grał w grupie wspaniale, ale play off to już zupełnie inna rzeczywistość. Tu bardziej niż w fazie grupowej liczy się wyrachowanie i doświadczenie, nieco mniej natomiast znaczą entuzjazm i fantazja. No ale ten Mundial tak bardzo różni się od wszystkiego, co oferowały nam poprzednie turnieje tej rangi, że trzeba liczyć na kontynuowanie dobrej passy przez czarnego konia. Grecy nie zasługują na 1/8, a co dopiero na ?, ale trafili do grupy, która okazała się bardzo słaba.
W meczu Brazylia ? Chile nie oczekuję niespodzianki, choć będę kibicował Chilijczykom (w myśl zasady: niech ten ??słabszy?? powali Goliata. Poza tym denerwuje mnie to pomaganie gospodarzom przez arbitrów ? co najmniej 2 gole strzelone przez Kanarki w tych finałach nie powinny mieć miejsca.).Wróci Vidal, Sanchez w formie, mogą powalczyć. Ale muszą przełamać kompleks rywala, wrogi im stadion i - ewentualnie ? niezbyt przychylnego sędziego.
Zasada wsperania teoretycznie słabszego nie będzie mi przyświecała w konfrontacji Holandii z Meksykiem, bo jestem kibicem tych pierwszych. Pomarańczowi są faworytem, ale ich rywal prezentuje się w Brazylii wyśmienicie (może nawet póki co to najlepsza drużyna tego turnieju) i spokojnie może odesłać kolejną europejską ekipę na Stary Kontynent. Meksykanie mają chyba najlepiej ułożoną, najpewniej grającą drużynę w calej swojej historii i wiedzą, że muszą to wykorzystać. To może być piękny mecz a jego zwycięzca z automatu stanie się faworytem do gry w finale. Atuty Holandii: Van Gaal, wypoczęty Van Persie, Robben, rezerwowi piłkarze. Ciekawe, czy to wystarczy na tak siloną drużynę jaką jest Meksyk.
No i Urugwaj ? Kolumbia. Niezwykle ciekawe starcie. Za Kolumbią przemawiają wyniki, morale zespołu, entuzjazm oraz niemal pewny brak Suareza w składzie rywala.. Za Urugwajem - doświadczenie i odporność psychiczna oraz fakt, że podopieczni Tabareza mają już za sobą słaby mecz. Kolumbia (teoretycznie) ma go jeszcze przed sobą.
Chiller81:
Cały syf w sensie machinacji, w sensie zjawiska, w sensie antykultury polityczno ? biznesowej w Polsce, w sensie funcjonowania elity polityczno ? medialnej. To co się znalazło na tych ??taśmach prawdy?? to nawet nie wierzchołeczek góry lodowej (??gnojowej?? by bardziej pasowało?).
Niebezpieczny precedens? Być może tak, ale to też byłby efekt funkcjonowania tego rządu. Nie można chronić tego rządu na tej zasadzie, że on pociągnie za sobą całe państwo w przepaść. Bo on już dawno to państwo tam zaciagnął. Bo to rząd dopuścił do tej sytuacji. Nie służby, nie przestępcy, nie dziennikarze. To rząd. I musi ponieść tego konsekwencje. Państwo musiało sobie radzić z tą złodziejską kliką, poradzi sobie tym bardziej bez niej. Ale najpierw musi zacząć w ogóle funkcjonować. Bo póki co to jest w stanie kompletnego rozkładu.
PS. Nawet jeśli to Ruskie by wszytsko ponagrywały i poujawniały lub też choćby tylko inspirowaly, nie oznacza to, że rząd w takim razie trzeba chronić. Nie. Bo rząd doprowadził do tego, że go nagrali, że to ujawnili. Znaczy rząd jest nie tylko skorumpowany, nie tylko złodziejski, nie tylko arogancki, nie tylko zakłamany. Rząd jest przede wszystkim nieudolny. Skoro dopuszcza służby obcych państw (lub też służby własne) do takich działań i daje się przyłapywać na niegodnych manipulacjach i gierkach, to sam jest największym szkodnikiem i destabilizatorem państwa, które w założeniu miało się budować. A szkodniki trzeba tępić.
0
verdicalcioostatnio aktywny: Więcej niż 7 lat temu, 2018-11-29
25 czerwca 2014, 09:37
Allegri na selekcjonera, to jakiś żart. Ale Mancini, Ranieri czy Spalletti też szału nie robią. Szkoda, że nie poczekaliśmy ze zmianą trenera. Prandelli byłby idealny dla nas, bo wciąż jest świetnym fachowcem.
0
Maximilanistaostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25
25 czerwca 2014, 08:14
Słabiutki mecz i słabiutki turniej Włochów. Wicemistrzowie Europy zagrali zdecydowanie poniżej możliwości tej kadry, której skład personalny dawał wielkie nadzieje co najmniej na półfinał.
Prandelli jako selekcjoner zwiódł. Trzeba podkreślić, że po pierwszej kolejce jego zespół miał 3 punkty, Urugwaj miał ich 0, Anglicy byli już napoczęci. Wszystkie karty trzymał w ręku, wydawałoby się, Cesare wraz ze swą ekipą. I po tak świetnym, idealnym wręcz, początku, ten zawsze (co dwa lata się to powtarza, ale nie co dwa lata się to sprawdza w praktyce) turniejowy zespół dał sobie zabrać (nawet nie wydrzeć, bo aż tak obłędnie Azzuri nie walczyli) awans. To takie... niewłoskie (oczywiście nie można odbierać należnej chwały rywalom: wspaniała, pozbawiona kompleksów Kostaryka ośmieszyła wicemistrzów Starego Kontynentu; Urugwaj musiał wygrać, remis skazywał go na klęskę, po szokującej porażce w pierwszym meczu Urusi się podnieśli w dobrym stylu; nawet Anglia, której batalia w pierwszej kolejce w amazońskim piekle kosztowała Italię ogromnie dużo siły i energii).
Przykład Włochów pokazuje, jak ulotnym (choć przecież często bywa to skuteczne) jest opieranie całej taktyki na jednym piłkarzu. A jeślii jest to piłkarz już wiekowy, a warunki klimatyczne są wyniszczające, to może być problem. I był...
Taki turniej dla Andrei Pirlo okazał się wyzwaniem nie do przejścia. Po ciężkim sezonie klubowym rozgrywający Juve miał mieć prawo nie udżwignąć ciężaru brazylijskiego turnieju. Nie udźwignął...On nawet przeciwko Anglii nie zagrał jakiegoś wielkiego spotkania, w dwóch pozostałych meczach był już cieniem samego siebie. Cieniem z przebłyskami. Przebłyski to za mało, jeśli chce się być liderem zespołu Mistrza Świata. A Włosi nie mieli planu B. Jak nie idzie Pirlo, zespół stoi. Może gdyby Cassano grał więcej...Bo w obliczu kryzysu ta drużyna potrzebowała charakteru, charyzmy. No i gdzie go można było szukać? Immobile? Zdolny napastnik, ale to nie typ gracza, mogącego porwać partnerów. Poz tym jego pozycja w zespole narodowym jest póki co niska. Balotelli? On i w Interze, i w MC, i (co boli mnie najbardziej) w Milanie pokazywał od lat, że nigdy nie będzie wielki, nigdy nie osiągnie poziomu, którego osiagnięcie jest determinowane nie tylko talentem, ale i charakterem, inteligencją, ambicją. Marchisio? I w klubie, i w reprezentacji zawsze wartosciowe ale jednak drugie skrzypce. W cieniu Pirlo. Wczoraj z cienia wyszedł, ale nie w ten sposób, jakiego oczekiwała cała piłkarska Italia.
Włosi zawiedli jako zespół. I to właśnie szokuje. Tu nie zawinił jakiś pojedynczy błąd, jakiś pech się nie wmieszał wrednie. Italia po prostu zapracowała solidnie na powrót do ojczyzny.
Suarez? Toż to przecież psychol, imbecyl boiskowy. W porównaniu z nim Balotelli to wykładowca etyki w Oxfordzie. Że to koniec turnieju dla tego dzikusa to nie mam wątpliwości. Jakakolwiek inna decyzja FIFA byłaby skandalem.
Ale to za mało. Należałoby chyba sprawdzić możliwości prawne zmuszenia pracodawcy Urugwajczyka na jego przymusowe badania psychiatryczne i ewentualną terapię, warunkujące jego udział w każdym turnieju i w każdych rozgrywkach, i na niwie reprezentacyjnej, i klubowej. Ten gość ma naprawdę problem mentalny i nie można udawać, że wszystko jest ok. Trzeci raz gryzie rywala. To nieprawdopodobne. Powinno się go leczyć, albo nie wypuszczać go miedzy normalnych sportowców.
Ps. No właśnie. Klęska Włochów i do dymisji podaje się selekcjoner wraz z całym sztabem i szef federacji. W Polsce cały syf wypływa na jaw, a Premcio Doncio na bezczelniaka trzyma się stolca. Kolejna afera zostanie zagłaskana przez sympatyzujące z rządem (bo powiązane biznesowo) media; dywan już uniesiony wysoko, specjaliści od manipulacji już szuflują gnój sprzed oczu wyborcy (kto widział ??występy?? Seweryna Blumsztajna z ??GW?? w ??Loży prasowej?? w ostatnią niedzielę i nie czuł zażenowania, obrzydzenia i złości, temu gratuluję bycia konsumentem doskonałym; a przecież to tylko jeden z wielu przykładów), a ja czuję, że nie urodziłem się w normalnym kraju. W tym kraju mordercy, zbrodniarze i zdrajcy żyją dostanio, obdarzeni szacunkiem i są chowani niczym bohaterowie narodowi, podczas gdy ich ofiarom pluje się w twarz. W tym kraju uczciwi ludzie muszą walczyć z biurokracją i zgnizlną, a urzędy (od gminy po warszawskie salony) oblazły hordy kombinatorów, karierowiczów, złodziejstwa.
W normalnym kraju w takiej sytuacji premier wraz z całym gabinetem podałby się do dymisji. Dlaczego? Że niby gdzie indziej politycy bardziej honorowi są? Więcej godności mają? Uczciwości? Nie. Nie o to chodzi. Ale w normalnym kraju premier i jego świta wiedziałby, że trwając mimo wszytsko straciłby wszystko. Bo to końca kadencji media by jego i jego rząd atakowały raz po raz, przypominałyby wszystkie niecne czyny, akcentowałyby każdą wpadkę. Obrzydziłyby wyborcy całą formację do tego stopnia, ze odeszłaby w niepamięć, w niebyt, w niesławie. Dlatego lepiej odejść ??z honorem??, wylizać rany, przeformować szyki i spróbować szczęścia w przyszłosci.
W Polsce jednak premier wie, że może liczyć na usłużne media, że (mówię teraz akurat o tym konkretnym przypadku, ale mechanizm jest ten sam cały czas, tyle że okoliczności są różne) jest Mundial są wakację, są metody manipulacji, działanie podprogowe (??DRAMAT MINISTRA SIENKIEWICZA?? czytam tłusty tytuł na pasku TVN24 i czuję się jak Dorotka w Krainie Oz). A wyborca pamięć ma na tyle długą, na ile dużą uczciwość i poczucie odpowiedzialnosci posiada środowisko dziennikarskie. Albo jesteś rzecznikiem obywatela, albo rzecznikem władzy. Tylko te dwie opcje są możliwe. Jeśli większość dziennikarzy w danym kraju pełni tę drugą funkcję, ten kraj nie jest krajem w pełni tego słowa demokratycznym.
Też myślę, że Milan pośpieszył się z Inzaghim i teraz idealnym kandydatem byłby Prandelli ! Bycie selekcjonerem, a trenerem klubowym to zupełnie inna robota :P
Zrozumiała decyzja. Włosi zawiedli po raz kolejny. Tak jak cztery lata temu. Mimo iż po udanym Euro 2012 oczekiwania były wysokie, Włoscy piłkarze nie udźwignęli tego ciężaru.
Co zawiodło? Absolutnie wszystko. Włosi za bardzo uwierzyli w swoją siłę po pierwszym meczu z Anglią co odbiło się potężną czkawką z Kostaryką.
Grając dzisiaj mecz o wszystko oczekiwałem od Prandellego innego podejścia do tego spotkania.
Nie można grać na remis z drużyną, która będzie gryzła trawę do końca byleby tylko wbić piłkę do siatki. Nie na mistrzostwach świata i nie przeciwko Urugwajowi.
Włosi mieli jedno założenie. Trzymać piłkę i kontrolować przebieg spotkania. Wszystko do pewnego momentu układało się zgodnie z planem, ale można się było spodziewać, że im bliżej końca tym więcej będzie nerwów i zagrań w stylu Marchisio, które mogą w ułamku sekundy zmienić losy spotkania.
Poraziło mnie kiedy w trakcie transmisji usłyszałem, że ledwie 2% podań Włochów jest kierowanych w pole karne. Jak chce się skutecznie walczyć na Mistrzostwach Świata skoro nie podaje się piłek do napastników?!
Po tym elemencie doskonale widać, że zabrakło w tej kadrze łącznika między pomocą i atakiem. Zabrakło kogoś kim dla tego zespołu był Montolivo. Nasz kapitan nie mógł się popisać udanym sezonem w barwach Milanu, ale na mundialu na pewno by się przydał.
Pokłosiem braku łącznika na boisku jest fatalna postawa napastników. Grę Balotellego można przemilczeć. Jedynie w spotkaniu z Anglią było widać w nim zaangażowanie w grę. W dwóch kolejnych starciach, przeszedł kompletnie koło spotkania.
Immobile również nie zaprezentował nic ze swoich umiejętności. Jego spalone były tak irytujące, że aż się odechciewało patrzeć na te chaotyczne podrygi nowego nabytku Borussi.
Zdecydowaniem lepszym pomysłem byłby postawienie od początku na Cassano, który chociaż próbował zawiązać kombinacyjne akcje w okolicach pola karnego rywali.
Totalnym nieporozumieniem były także boki defensywy. Abate i De Sciglio wypadli fatalnie i jedynie Darmian w meczu z Anglią pokazał trochę dobrej gry.
Turniej dla Włochów się kończy, podobnie jak dla wielu przedstawicieli starego kontynentu. Europa w regresie. Turniej należy do zespołów z Ameryki Południowej.
i bardzo dobrze, nie mogę zrozumieć dlaczego nie powołał Faraona.. Wiadomo był po kontuzji, ale z drugiej strony własnie dlatego nie był zmęczony sezonem, poza tym Faraon pokazał się z bardzo fajnej strony wchodząc w ostatnich meczach Milanu z ławki - zrobił więcej zamieszania niż Balotelli w trakcie całego meczu ;P