Ten mecz to jest totalna żenada - kopanina, której nie da się oglądać. Istny chaos w przodzie, z tyłu już troche lepiej. Walka o tytuł największego drewniaka meczu jest bardzo zacięta - na czele są jak zwykle Ambro&Antonini. Trequartista Boateng świetnie odnajduje się na swojej pozycji, Ibra strzela wolne nie do obrony i wogóle nie brakuje na boisku Pato, van Bommela i Taiwo...
Forza Milan!