Jak dla mnie idealna opcja... Bardzo chciałbym sprowadzenia Cerciego a Niang mnie w zeszłym sezonie zupełnie nie przekonał.
Już sobie wyobrażam Taarabta na lewym a Cerciego na prawym skrzydle :) spokój na kilka lat.
No a po chwili dochodzi do mnie brutalna rzeczywistość i w głowie rodzi się pytanie skąd weźmiemy 12 mln na Cerciego + kasę na Adela...
Maximilanista
co do graczy z ligi holenderskiej pełna zgoda tak jak napisałeś idzie wyłowić perełkę za stosunkowo nieduże pieniądze jednak wydaje mi się że van Gall już tam pewnie zaklepał paru grajków do United :D
co do Nianga uważam że powinien dostać większą szanse na grę jeżeli nie wypali sprzedać w zimowym okienku
A ja bym wolał powalczyć o Shaquiriego, który jest na wylocie z Bayernu gdzie ma małe szanse na pierwszy skład a zawodnik z niego bardzo porządny. idealny na prawe skrzydło
Ten filmik ( https://www.youtube.com/watch?v=pNaiPcoE5uE#t=683 ) powinni pokazać Inzaghiemu, żeby przekonał się jakiego zawodnika powinien ściągnąć za śmieszne pieniądze. Lepszy technicznie i młodszy niż Cerci :P
Maximilanistaostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25
22 lipca 2014, 11:47
Trochę nie rozumiem, dlaczego szukający skrzydłowych Milan, który nie śmierdzi groszem, nie zwróci swych oczy ku rynkowi holenderskiemu. Tam naturalnych skrzydłowych jest od groma. Za stosunkowo niskie pieniądze można by mieć młodego, perspektywicznego, rozwojowego, klasowego gracza na skrzydło ? na wiele lat.
Przykłady?
Memphis Depay. 12 milionów plus Niang za Cerciego? Sądzę, że za samą tę sumę (bez Nianga) można by mieć wschodzącą gwiazdę PSV i holenderskiego futbolu, okrzyknietego już następcą Robbena. Zarobki samego zawodnika też byłyby pewnie na poziomie obecnego uposażenia El Sharaawy?ego.
Quincy Promes ? następna opcja. Gracz Twente był o włos od wyjazdu na Mundial, konkurencja jednak była niezwykle silna. 22 lata, wielkie możliwości. Cena raczej nie przekroczyłaby 7, 8 milionów euro.
A są jeszcze młodsi...Jean ? Paul Boetius z Feyenoordu, Bakkali, kolega Depaya z PSV...
Jest w czym wybierać. Gracze ci, jeśli nie w tym, to w 2, 3 kolejnych okienkach transferowych będą zmieniać kluby, wypływać na szersze wody. Mają wszelkie predyspozycje, by zabłysnąć na wyższym poziomie. Wtedy będą warci 2, 3, 4 razy więcej niż wyceniani są teraz.
W obecnej sytuacji ekonomicznej Milanu priorytetem winno być penetrowanie rynku holenderskiego,belgijskiego, bałkańskiego i południowoamerykańskiego, i łowienie perełek. Nie mówię o 14, 15 latkach, a o tych najbardziej obiecujących piłkarzach około lat 20. Takich w wymienionych wyżej rejonach jest w bród. Trzeba tylko obserwować, wyciągać wnioski i działać szybciej od konkurencji.
Niestety napompowane rosyjską kasiorą (niekoniecznie bezpośrednio ;) ) Atletico i Monaco podobno wyłożyły już kwotę 20 mln - czyli tyle co Torino sobie życzy. Myślę, że temat Cerciego jest już przegrany i trzeba się rozglądać dalej - ku Premier League - i to niekoniecznie chodzi mi o Naniego. ;)