Zdecydowanie będą mieć swoje szanse w tym sezonie. Nie mamy na tyle hajsu, żeby na ich miejsce sprowadzić kogoś lepszego i bardziej doświadczonego, więc chcąc nie chcąc Pippo będzie musiał ich brać pod uwagę. Pozytywne jest to, że zarówno Saponara jak i Niang pokazali w meczach sparingowych do tej pory, że stać ich na dobrą grę i pokazali Inzaghiemu, że są do jego dyspozycji.
No i dobrze, od początku pisałem aby dać Niangowi jeszcze jedną szansę albo sprzedać. Jak się nie sprawdzi to trudno, na pewno znajdzie się na niego jakiś kupiec.
Niang przynamniej pojawiał się sporadycznie na boisku u Mistera. Za to Saponara to głęboka rezerwa była. Dla mnie jasne, że Niang >Saponara. Póki co, bo życzę Włochowi jak najlepiej, ale skoro o Saponarę dopomina się beniaminek to nie świadczy o tym grajku najlepiej.
Oboje są wielką niewiadomą, ale jeżeli Inzaghi ich chce, tzn. że są coś warci i należy im się szansa. On wie, kogo należy zatrzymać, a kogo nie. Constantowi też na pewno on podziękował i dlatego go sprzedano. Trener na pewno chce wzmocnień, kwestia jak zarząd (czyt. Berlusconi) to rozwiąże (czyt. transfery).
Niang niby prezentuje się nieźle, ale jest strasznie chaotyczny w tym co robi :P Z kolei Saponara powinien grać bo wolę jego niż Muntariego, którego jedyną zaletą jest waleczność :P