Szkoda, że odszedł, ale skoro sam tego chciał to pozostaje życzyć mu powodzenia w nowym klubie. Moim zdaniem popełnił jednak błąd, bo przy Inzaghim na pewno dostałby swoje szanse, choć z drugiej strony Benfica to kuźnia młodych talentów i przepustka do wielkiego świata... Mam nadzieję, że za parę lat nie będziemy żałować, że puściliśmy go za 6 mln.
primo2p
Bardziej chodziło mi o to że transfery obu zawodników są ze sobą powiązane ze względu na pozycję. Nie mówię tutaj o typowej zamianie zawodników dlatego, ale o tym że odejście Cristiante mogło mieć wpływ na pozyskanie Bonaventury. Owszem Van Ginkiel również mógł być przyczyną odejścia Bryana, jednak uważam że Milan nie wiąże z nim przyszłości i będzie częsciej niż grał, mecze oglądał z ławki. Jest tylko zabezpieczeniem ponieważ na 99% Chelsea będzie chciała z powrotem. Giacomo natomiast jest zawodnikiem o dużym potencjale na którego śmiało można zrzucić ciężar kreowania akcji napastnikom.
acmti_rossoner
Bonaventura nie został zamieniony z Cristante, a przyszedł jak młodziak poszedł do Portugalii. Bryan odszedł bo pojawił się u nas Van Ginkiel. Kupno Giacomo było spowodowane odejściem młodego Włocha, a nie na odwrót.
Jak dla mnie Cristante grał w pre-sezonie słabo. Jego decyzja. Niech nie myśli, że w Benfice coś dużo pogra od tak.Tam też będzie konkurencja.
Tak naprawdę trudno powiedzieć czy będzie zawodnikiem światowego formatu.
Ważne, że te pieniądze zostały wykorzystane i Bonaventura z Monto i de Jongiem mogą być naprawdę dobrą drugą linią :)
Cactus
Grał dobrze? na mediano w ogóle sobie nie radził, a Inzaghi nigdzie indziej go nie ustawiał. Chociaż nadal uważam, że to zbyt pochopna decyzja...
Chłopak za parę lat może być wart grube pieniądze, ale nie musi. Milan powinien trzymać tego typu zawodników zwłaszcza że kupno kogoś konkretnego jest dla nas wielkim problemem. Nie rozumiem decyzji...
tifosACM
a co, chłopak miał czekać, aż łaskawie dostanie szanse, mimo iż w okresie przygotowawczym prezentował się dobrze? Ja mu się nie dziwię, że chce grać. Dziwi mnie polityka Milanu, który ściąga graczy pokroju Essiena, którzy nie dość, że pobierają wysoką gażę, to dodatkowo na boisku nie prezentują nic.