Jeśli nie jest w pełni sił to niech na razie nie gra, z całym szacunkiem do Parmy, ale z taką drużyną powinniśmy sobie poradzić bez Torresa. Dziwi mnie jednak to, że ze strony sztabu cały czas słyszy się peany na cześć naszego nowego nabytku; jak to wspaniale przeszedł testy medyczne, jakim to jest dobrym człowiekiem, jak szybko wkomponował się w zespół... więc jak to jest naprawdę?
Dokładnie tak Kacapa! Jestem tego samego zdania. Jest naładowany, chce grać - to na boisko do pierwszego składu :)
0
Abyssostatnio aktywny: Więcej niż trzy tygodnie temu, 2025-04-20
7 września 2014, 19:30
Spokojnie, chłopak musi sam dać sygnał, że jest gotowy do gry, przynajmniej na te 90%. Naciski mogą mieć negatywne konsekwencje, typu blokada psychiczna, a to już wstęp do kontuzji... Pippo wie co robi.
0
Kacapa7ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-06-15
7 września 2014, 17:24
Co to za argument? Balo wszedł od razu w pierwszym meczu i strzelił 2 bramki, a Milan wygrał 2-1 z Udinese. Torres jeśli jest w pełni sił powinien zacząć mecz od pierwszej minuty.
Menez był z drużyną od początku przygotowań. Skoro są wątpliwości to nic na siłę.
Nie wiadomo też jak z Hondą, Armero, Zapatą zgaduje, że po długich podróżach odpowiednio do Japonii i Kolumbii gracze będą zmęczeni tym bardziej, że grają po pełne 90 minut. Dlatego z Parmą zagra pewnie Rami i ktoś za Honde, który widać, że już w meczu z Lazio był troszkę przemęczony.