Raczej od pierwszego meczu cieżko oczekiwać nie wiadomo czego od Torresa czy Bonaventury. Nie wiem z czego Łysy się cieszy, 35 tysięcy? Przecież to tyle co nic na taki klub jak Milan. Kiedyś na byle patykach było 50-60 tyś widzów. Uważam jednak że idzie ku lepszemu, Inzaghi to dobre posunięcie, lepsze od Seedorga i Allegriego. Transfery też ciekawe, tylko odejścia Balo mi szkoda, bo jednak te 15-20 goli zapewniał.
Dobrze gdybyśmy wygrali z Parmą, wówczas na trybunach faktycznie może być 80tyś ludzi, a to pomaga klubowi finansowo, nie mówiąc już o istotnej atmosferze na trybunach oraz o dopingu.