Abyssostatnio aktywny: Więcej niż trzy tygodnie temu, 2025-04-20
15 września 2014, 21:09
Pierwsza połowa załatwiła mecz. Choć w II części Parma ruszyła do ataku, Milan miał 90% kontroli nad meczem. Babol (i jednocześnie błąd dwójki: Lopez-DS) nie miał wielkiego wpływu na końcowy rezultat, takie rzeczy się zdarzają. Martwi jedno - utrata sił w końcowych 15-20 minutach.
Przede wszystkim Panie Donadoni, to był dobry mecz. Pana frustracja jest spowodowana, że przegraliście, chociaż mnóstwo chęci i serca włożyliście w ten mecz. Sędzia wykonał swoją racę słabo, ale błędy były po obu stronach. Taka jest prawda. Jeżeli chce poznać winę ich porażki, to jest jedna odpowiedź - byli słabsi od nas.
Z drugą żółtą kartką, a w rezultacie z czerwoną dla Felipe można polemizować w takim samym stopniu jak z pierwszą żółtą kartką dla Bonery. Jak już pisałem przy okazji innego newsa, jeden sędzia da kartkę, drugi nie - akurat, zarówno my jak i Parma, natrafiliśmy na tego arbitra.
Piłka także przy interwencji Bonery całym obwodem nie przekroczyła linii pola karnego, sam zawodnik nie znajdował się w polu karnym. Szukanie winnego, tylko nie u siebie. Usprawiedliwianie się trochę nie na miejscu jak na takiego wielkiego trenera, przynajmniej trenera z wielkim nazwiskiem.
Chcieli wygrać, a ani razu nie prowadzili w tym spotkaniu, czasami tylko remisowali i to tylko w pierwszej połowie. Byliśmy lepsi i tyle. Szukanie winnych w sędziach, którzy podejmowali wątpliwe decyzje dla obu stron, to ucieczka od popatrzenia na siebie okiem krytyka.
Ręka była przed linią minimalnie pola karnego, żadna jedenastka.
Ja tam ciesze się, że trener najeżdża na sędziego bo poziom w ostatnich sezonach w sędziowaniu jest tak niski, że nie wiem czy to już dno czy może jeszcze nie.
Myślę, że zarówno kibice Milanu, jak i Parmy na długo zapamiętają to spotkanie, bo po prostu był to bardzo ciekawy, pełen dramaturgii mecz. Moim zdaniem sędzia nie wspomógł żadnej ze stron, ale rozumiem, że trener drużyny przeciwnej musi poszukać jakiegoś usprawiedliwienia dla graczy, którzy zagrali całkiem niezłe zawody. Ten mecz pokazał, że jeszcze dużo pracy przed Inzaghim, bo o ile z przodu wygląda to coraz lepiej, tak z tyłu jesteśmy dziurawi jak ser szwajcarski. Przeczuwam, że w niedalekiej przyszłości Mexes powróci do łask, a Bonery długo nie zobaczymy na pozycji środkowego obrońcy.
Kartki dla Milanu jak najbardziej ale dla Parmy to już przesada? Fajnie myśli ten trener...
0
radson1406ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-11-19
15 września 2014, 00:55
No ale czesciowo trzeba sie zgodzic z Donadonim iz pan sedzia dzisiaj nie byl w wysmienitej formie.Nie skrzywdzil zadnej ze stron ale kompletnie wydornil sie z tymi kartkami dla Bonery i Felipe,podczas gdy mogl dac czerwien Lucarelliemu.
Prawda jest taka, że za dostarczenie emocji wszyscy powinni być dumni :P Co do jego wymówek to się zupełnie nie dziwie, bo wie, że jego ekipa dała z siebie bardzo duzo a i tak nie wystarczyło chociaż na 1 pkt