Abyssostatnio aktywny: Więcej niż trzy tygodnie temu, 2025-04-20
15 września 2014, 21:30
Pippo go golu Meneza podskakiwał tak jakby osobiście wpakował piłkę do siatki. To dobry znak. Inzaghi żyje każdą minutą, wgryza się w umysły podopiecznych, ławka tętni życiem. TAKIEGO TRENERA POTRZEBOWALIŚMY :)
To fakt, widać dużą spójność grupy. Może kontrowersyjnie i zbyt szybko to wnioskuję, sezon nie wiadomo jak się jeszcze potoczy, ale u Seedorfa i Maxa tego nie było (przynajmniej nie aż tak).
Wygląda na to, że w tym sezonie nie braknie naszym piłkarzom cech wolicjonalnych, pytanie czy wystarczy umiejętności, bo obrona wypadła wczoraj bardzo blado i nie ma co zwalać wszystkiego na Bonerę.
Widać bardzo duże zjednoczenie grupy! Radość po golach przypomina mi żywiołowe reakcje Pippo po strzelanych golach przez niego. Dzika i szalona radość :P