73 754 – dokładnie tylu kibiców oglądało w niedzielę zwycięstwo Milanu nad aktualnym mistrzem Włoch. Rossoneri pokonali drużynę Napoli 2:1 po bramkach Alexisa Saelemaekersa (3') oraz Christiana Pulisica (31').
Ten też jak Donadoni. Oczywiście mniej pojechał po sędziach, ale także ma pretensje. Nic to im nie da, bo każdy widział, że Milan był lepszy i jak wspomniał poprzednik, Parma dostała 4 gola w prezencie. A rzekome krzywdy były po obu stronach, więc tymi wypowiedziami oznajmiają tylko swój ból po przegranej. Taka jest piłka. Rok temu my straciliśmy gola w doliczonym czasie przegraliśmy 2:3. Później co niektórzy doszukiwali się, że wolny zbył z bliższej odległości niż miał być itp. Nie ważne, wynik to wynik.
A Bonera nie powinien pierwszej żółtej załapać, a karnego nie było tak dalej, arbiter się mylił po równo, wygraliśmy zasłużenie, strzeliliśmy 5 bramek a Parma 4 i taki rezultat mieli tylko dlatego, że padł samobój z naszej strony. Tyle w temacie.
Sędzia mylił się w obie strony i w żaden sposób nie przesądził o wyniku tego spotkania. Na powtórkach było widać, że za rękę Bonery nie należał się karny.