Początkowo nie byłem wielkim entuzjastą tego transferu, ale wygląda na to, że tym razem się pomyliłem. Menez wyrasta na jednego z liderów naszego zespołu, a oprócz umiejętności piłkarskich godna pochwały jest również jego ambicja. Bardzo dobrze, że piłkarze mierzą wysoko, Milan zawsze powinien grać o najwyższe cele. Na razie ciężko ocenić czy te ambicje mają pokrycie w rzeczywistości, ale już w sobotę czeka nas pierwszy poważny sprawdzian.
Ja też bym w to wierzył, jednak nie z taką pomocą i obroną. Przede wszystkim nie możemy gubić masy punktów z pół ogórkami jak to miało miejsce w poprzednim sezonie. Do tego przyzwoite wyniki z zespołami z czołówki i LM będzie mogła stanąć przed nami otworem.
Już strzelił 3 bramki tak więc raczej pobije te 4 bramki na sezon z owych szyderczych przytyków w jego kierunku. Jeżeli ominą go kontuzje to myślę, że uda mu się strzelić spokojnie ponad 10 goli.
Ja tez gleboko w to wierze. Wlasnie w sezonach kiedy jestes spisywany na przegrana dzieja sie cuda. Dla mnie Inzaghi jest kluczem do sukcesu - to jest fanatyk, maniak... czlowiek ktory zyje tym sportem. Nie chce popadac w hurra optymizm, ale moze przy odrobinie szczescia i bez urazow...
Forza Pippo!
Forza Menez - jego zaangazowanie nikomu chyba nie umknelo ;)