Pierwsza połowa była w miarę wyrównana, jasne że to Juventus prowadził grę, ale Milan też miał swoje okazje. Drugie 45 minut to niestety pełna dominacja Juventusu, Milan został stłamszony i nie mógł nic zrobić. Wynik 1:0 to naprawdę najmniejszy wymiar kary i nie ma co czarować, że zagraliśmy jak równy z równym. Z drugiej strony nie ma też co stękać, przegraliśmy z aktualnym mistrzem Włoch, drużyną poukładaną, z największym we Włoszech potencjałem kadrowym.
mistrzMALDINI
Patrząc na sam wynik to tak, ale porównując gre obu druzyn to dla mnie osobiście 2 klasy róznicy. Juve kontrolowało całe spotkanie spychając nas do rozpaczliwej obrony a my nawet porządnej kontry nie potrafilismy wyprowadzić. Nasza pomoc była wybitnie slaba, atak nic nie potrafił zrobić a jedynie obrona robiła co mogła.
Nie przesadzajcie 1-0 to przecież nie tragedia. Nie oczekujmy cudów tylko dajmy czas.
0
Ghostostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-01-15
22 września 2014, 14:14
Mierzmy siły na zamiary. Juve - nawet pod wodzą Allegriego - to obecnie co najmniej poziom wyżej od nas.
Jeśli Pippo ogarnie obronę i pomoc, to myślę, że 3 - 4 miejsce będzie spokojnie w naszym zasięgu.