ZGODNIE Z PRZEWIDYWANIAMI...
MILAN – LIVERPOOL 1:3
Marco Fassone, który według doniesień włoskich mediów, ma się jutro udać do Rumunii, aby obejrzeć na żywo pucharowy debiut rossonerich, wśród licznych wypowiedzi przy okazji losowania terminarza Serie A, skomentował też dla MilanNews temat oczekiwań wobec drużyny: "Wszystkie reflektory są teraz skierowane na nas i niech tak zostanie. Towarzyszą nam wielkie oczekiwania i rozbudzona pasja kibiców. Widzę, że wiele osób chce nam towarzyszyć, ale mam nadzieję, że kibice wykażą się też cierpliwością wobec drużyny, do której dołączyło 10 nowych zawodników. Będziemy potrzebowali trochę czasu, aby stworzyć prawdziwy zespół, ale jestem zadowolony z sygnałów, które do tej pory dała drużyna. Oczekiwania? Nasz projekt jest średnioterminowy, jeśli chodzi o czas wdrożenia. W porozumieniu z Mirabellim i Montellą zdecydowaliśmy, że zaczniemy od sprowadzenia do drużyny wielu nowych elementów wszystkich razem. Postawiliśmy na radykalną zmianę, aby potem wprowadzać ewentualne korekty, integrować i ulepszać dodatkowymi wzmocnieniami w kolejnych latach. To ryzyko, ale mamy nadzieję, że opłacało się je podjąć. Mercato? Mieliśmy czas, zwłaszcza Mirabelli, aby przestudiować te wszystkie wzmocnienia. Piłka nożna to nie jest nauka ścisła, ale każdy ma swoją logikę i przemyślenia. Boisko pokaże, że trafiliśmy, czy nie".
Skonczylo sie mowienie: 'nasze mercato jest zamkniete', 'nie wiem nic na ten temat, jestem na wakacjach i delektuje sie ryba', 'moze tak, moze nie, zobaczymy'.
Kilka dni temu Montella i Fassone przedstawili plan na dalsza czesc kampanii transferowej, mowiac ilu pilkarzy i na jakie pozycje przybedzie do klubu do konca mercato.
Wyobrazacie sobie aby kilka lat temu, Ba! chocby rok temu ktos w klubie w taki jawny i otwarty sposob przedstawil swoje plany? Taa mhm...
Nie chce sie wdawac w dyskusje na temat oceny pracy Gallianiego. Z perspektywy tych wszystkich lat wykonal kawal dobrej roboty. Tylko te ostatnie lata...eh, temat rzeka.
Tak czy inaczej, Lysy prezentowal odmienny styl prowadzenia interesow i negocjacji. Macil, zwodzil, mydlil oczy i wszystko zalatwial po cichu.
Czy to lepiej czy gorzej? Na pewno inaczej. W kazdym razie do czasu byl w tym skuteczny. Na mysl przychodzi mi chociazby transfer Zlatana z Barcy.
Nadeszla nowa era. Nie tylko za sprawa Chinczykow, nowego kapitalu i ambitnego projektu. Lecz takze za sprawa nowego jezyka. Nam kibicom Milanu musi sie to wydawac wrecz niemozliwe, ze tak mozna komunikowac sie z fanami i mediami. Nie przywyklismy do tego. A jednak! Da sie!
Na koniec.
Pamietam post sprzed kilku miesiecy, w ktorym zamieszczona byla wypowiedz Manciniego na temat FiM.
http://www.acmilan.com.pl/news/19248/mancini_fassone_jest_z_topu_a_mirabelli_zawsze_mowi_to_co_mysli
Wyglada na to, ze Roberto trafnie scharakteryzowal tych dwoch Panow.
Przecież oni sprowadzili niemożliwych do sprowadzenia a to jeszcze nie koniec :D
Czapki z głów i na kolanach do "Jeleniej Góry, Jasnej Góry znaczy się!! Wiecie kto stąpał po tych kamieniach" pomodlić się że Mamy tych ludzi w Milanie :)