Nie tak to miało wyglądać... Milan zremisował 3:3 z Cagliari. Bardzo słaba gra defensywy Rossonerich i szalony wynik – tak można podsumować grę podopiecznych Paulo Fonseki.
6:0 w pierwszym spotkaniu na San Siro powoduje, że rewanżowe starcie ze Shkendiją Tetowo w Macedonii wydaje się być dla AC Milan jedynie formalnością. Trener Vincenzo Montella dał odpocząć wielu piłkarzom i wielce prawdopodobne, że na murawie stadionu w Skopje ujrzymy kilku zawodników stojących przed istotną okazją pokazania się szkoleniowcowi. Ponadto drużyna ma wystąpić w dopiero wdrażanym ustawieniu 3-5-2. Stawka pozostaje jednak niezmienna: awans do fazy grupowej Ligi Europy.
Po wysokiej porażce w Mediolanie, macedoński przeciwnik rossonerich w poniedziałek rozbił na wyjeździe 3:0 ekipę Shkupi. Gole zdobyli Alimi, Ibraimi i Radeski. Po pierwszych dwóch kolejkach ligi macedońskiej, Shkendija z okazałym bilansem bramkowym 5:0 plasuje się na fotelu lidera rozgrywek.
Choć klub z Tetowa jest już raczej pogodzony z odpadnięciem z europejskich pucharów, to starcie z Milanem traktuje jako prawdziwe święto. I właśnie dlatego do pojedynku dojdzie na Arenie Narodowej im. Filipa II Macedońskiego w Skopje (na zdjęciu). Obiekt ten to najnowocześniejszy stadion w Macedonii, mogący pomieścić nieco ponad 33 tysiące widzów. Ostatnio był areną zmagań m.in. o Superpuchar Europy, gdzie Real Madryt pokonał 2:1 Manchester United.
Przed tygodniem, 2:0 na tym właśnie obiekcie zwyciężył Vardar, stawiając przed rewanżem w trudnej sytuacji Fenerbahce Stambuł. Z racji tego pojedynku, Milan musiał dostosować się do zmian po losowaniu i przystać na rewanż na wyjeździe. Macedończycy oba spotkania swoich drużyn w IV rundzie eliminacji do Ligi Europy chcieli bowiem zorganizować w stolicy kraju.
Trener Vincenzo Montella na razie ma prawo do zachowywania pełnego spokoju. Pewne odprawienie Universitatei Krajowa rezultatem 3:0 w dwumeczu, okazała wygrana 6:0 ze Shkendiją i wreszcie bardzo udany start Serie A poprzez zwycięstwo 3:0 z Crotone przypadają do gustu fanom rossonerich. Teraz przed drużyną obowiązek postawienia kropki nad „i” w Europie oraz dalsze przygotowania do ostatniego sierpniowego pojedynku – w niedzielę na San Siro z Cagliari.
Kontuzje wyeliminowały z gry z zespołem z Tetowa dwóch zawodników: Lucasa Biglię i Giacomo Bonaventurę. Dużo więcej piłkarzy nie poleciało natomiast do Macedonii decyzją sztabu szkoleniowego i kontynuuje pracę w Milanello. W gronie tym są Gianluigi Donnarumma, Mateo Musacchio, Andrea Conti, Ricardo Rodriguez, Riccardo Montolivo czy Hakan Calhanoglu. Na debiut w nowym zespole poczeka jeszcze także najnowszy nabytek rossonerich, Nikola Kalinić.
Cieszyć może fakt, że do zdrowia powrócił Alessio Romagnoli. Włoski obrońca znalazł się w kadrze meczowej po raz pierwszy od momentu odniesienia kontuzji kolana wiosną zeszłego sezonu. Teraz 22-latek wzmocni rywalizację na środku obrony, tak jak i Gustavo Gomez, który był bliski opuszczenia Il Diavolo na rzecz Fenerbahce Stambuł, ale teraz dostał powołanie na potyczkę z Macedończykami.
Jeżeli nie wydarzy się trzęsienie ziemi i rossoneri zapewnią sobie awans do fazy grupowej Ligi Europy, będą przed nią losowani z pierwszego koszyka. Ceremonia rozpocznie się w najbliższy piątek, 25 sierpnia o godzinie 13:00 w Nyonie.
Rewanżowy mecz IV rundy eliminacji do Ligi Europy pomiędzy Shkendiją Tetowo a AC Milan zaplanowano na czwartek, 24 sierpnia o godzinie 20:45 na Arenie Narodowej im. Filipa II Macedońskiego w Skopje. Sędzią głównym tego starcia będzie rumuński arbiter Istvan Kovacs. Transmisji na żywo nie przeprowadzi żadna polska stacja telewizyjna.
PRZEWIDYWANY SKŁAD MILANU:
(3-5-2): Storari; Zapata, Bonucci, Romagnoli; Calabria, Zanellato, Locatelli, Mauri, Antonelli; Cutrone, Andre Silva
Musacchio (ktorego ja osobiscie cenie wysoko) na razie zagral pare meczow w barwach Milanu - ZADEN z nich nie byl spotkaniem szczegolnie trudnym.
Mysle, ze na dzis obaj zaczynaja u Montelli od zera. Kto bedzie tym pierwszym obok Bonucciego - zadecyduja najblizsze miesiace. Taka konkurencja jest jak najbardziej pozadana, bowiem musi podniesc poziom sportowy calej formacji obronnej i druzyny jako takiej.
Awans jest już w zasadzie pewny, ale warto zbierać punkciki do rankingu UEFA, a dodatkowo nie gasić entuzjazmu związanego z nowym sezonem, i zgarnąć trzy punkty.