Nie tak to miało wyglądać...
Porażka Milanu z Napoli na San Siro
Dziś w Nyonie doszło do spotkania przedstawicieli Milanu z komisją UEFA Club Financial Control Body (CFCB), która zajmuje się weryfikacją przestrzegania przez kluby regulacji dotyczących tzw. Finansowego Fair Play. Rossoneri znaleźli się pod lupą federacji ze względu na tegoroczny występ w europejskich pucharach. Jako że w poprzedni latach klub notował systematyczne straty, będzie zmuszony do podpisania z UEFA ugody (tzw. settlement agreement), w której zobowiąże się do respektowania w nachodzących sezonach zapisanych w niej punktów, dotyczących powrotu do równowagi finansowej, a także będzie musiał odcierpieć sankcje, prawdopodobnie w postaci grzywny oraz ograniczeń przy ewentualnym zgłaszaniu zawodników do europejskich pucharów.
Do Nyonu udał się dyrektor generalny klubu Marco Fassone w towarzystwie Davida Hana Li, a także dyrektorów finansowych Valentiny Montanari oraz Alessandro Baj Badino. Spotkanie z komisją trwało kilka godzin, ale jego szczegóły oraz decyzję UEFA w sprawie ugody poznamy dopiero za około miesiąc. Po spotkaniu dla stacji Sky wypowiedział się Marco Fassone:
"Spotkanie z UEFA? To już nasze trzecie spotkanie z tą komisją. Przedstawiliśmy aktualizację na temat przebiegu obecnego sezonu pod względem finansowym. Prezentuje się ona bardzo ładnie, gdyż pod kątem ekonomiczno-finansowym poszło o wiele lepiej, niż zakładały przedstawione wcześniej prognozy, będące w ręku komisji, co tylko potwierdza, jak wielką wagę przykładamy do przestrzegania parametrów ekonomiczno-finansowych. Przedstawiliśmy ponownie plan na nadchodzące lata i to, jak Milan zamierza stosować się do reguł Finansowego Fair Play. Odbyliśmy też długą dyskusję z komisją. Teraz znają już każdą linijkę naszego planu, może nawet lepiej niż ja. Rozstaliśmy się w atmosferze wzajemnego szacunku i teraz będziemy czekali, aż wrócą do nas ze swoimi propozycjami, aby zatwierdzić nasz plan".
"Biznesplan i list Elliotta? To coś, co wykracza poza tradycyjne reguły. Jako że Milan otrzymał finansowanie, którego termin spłaty nie jest bardzo odległy, uznaliśmy za słuszne, aby przedstawić komisji list wystosowany przez naszego kredytodawcę, w którym podkreśla on swoją bliską współpracę, zaangażowanie oraz deklaruje wsparcie dla klubu w jakiejkolwiek trudnej sytuacji, by zapobiec niewypłacalności, co w tej chwili stanowi mało realne zagrożenie. Pismo zostało zaprezentowane, aby uspokoić komisję, a także naszych audytorów przy okazji weryfikacji sprawozdania za pierwsze półrocze. Jesteśmy spokojni, że finansom Milanu nic nie grozi, w żadnych, nawet najbardziej niesprzyjających, okolicznościach".
"Refinansowanie? Rozmawialiśmy także o tym, jako że jest to aktualny temat, a dziś omawialiśmy wszystko bardzo szczegółowo. Zapewniliśmy komisję o ramach czasowych i trwających negocjacjach, które prowadzimy. Mówiłem już wcześniej kilka razy, że refinansowanie może być zwykłe, a może być tak, że dołączy jakiś wspólnik. Skąd przyjdzie, jeśli przyjdzie, tego nie wiem. To są sprawy, które dotyczą właściciela. Przedstawiliśmy UEFA najbardziej kompletną wizję tego, co chcemy i co zamierzamy zrobić w najbliższym czasie".
"Wyrok UEFA i sankcje? Wiadomo, że Milan w ostatnich latach, nim przejęliśmy zarządzanie klubem, nie respektował parametrów FFP. Klub jest przedmiotem dochodzenia, bo w sezonach 14/15, 15/16 i 16/17 nie stosował się do zasady równowagi finansowej. Gdyby było inaczej, w tej chwili by nas tu nie było. Można założyć, że w propozycji ugody znajdą się sankcje. Życzylibyśmy sobie, aby były one umiarkowane i że komisja weźmie pod uwagę fakt zmiany właściciela oraz to, że bardzo się staramy, aby respektować zasady. Miejmy nadzieję, że nie podetnie nam za bardzo skrzydeł. Prawdopodobnie nie da się jednak uniknąć sankcji".
"Mercato? Nie odniosłem wrażenia, że mercato może zostać ograniczone. Komisja wykazała wielki szacunek. Dziś ograniczyła się tylko do zadania pytań na temat planów oraz liczb. Nie mam jednak bladego pojęcia, jakie są przemyślenia komisji. Kiedy nadejdzie odpowiedni moment, przedstawią nam swoją propozycję i dopiero wtedy będziemy mogli ją ocenić".
"Kolejne spotkania? W tej chwili nie mamy takich w planie. Pożegnaliśmy się z życzliwością i czekamy na dalsze pytania, które na pewno się pojawią, w celu pogłębienia niektórych aspektów, jako że komisja zapoznawała się z nowymi liczbami wczoraj i dziś".
"Propozycje dotyczące refinansowania? Mamy na stole trzy propozycje. Szukamy najlepszego rozwiązania dla Milanu i dla holdingu. Nie chcę już nic przewidywać, ale pracujemy ciężko i mam nadzieję, ze uda się zamknąć temat jak najszybciej".
"Donnarumma i Suso? Wykluczamy potencjalne sankcje UEFA. Ja mówię o mojej działce, tej finansowej. Być może to dyrektor sportowy poprosi mnie, aby kogoś sprzedać, aby kupić kogoś innego. Ja z punktu widzenia finansowego nie mam potrzeby nikogo sprzedawać, by załatać budżet. Prawdopodobnie klub będzie chciał wprowadzić 2-3 nowych graczy, pozbywając się 2-3 innych. Nie można oczekiwać tak obfitej kampanii, jak w zeszłym roku. Show mamy już za sobą. Teraz dopasujemy 2-3 elementy do układanki. Myślę, że więcej nie będzie trzeba, by poprawić się tam, gdzie możemy się poprawić".