Nie tak to miało wyglądać...
Porażka Milanu z Napoli na San Siro
W prezentacji Theo Hernandeza i Rade Krunicia w Milanello wziął udział także dyrektor techniczny Milanu, Paolo Maldini. Oto jego wypowiedzi:
"Nowe nabytki? Z Rade rozmawialiśmy już pod koniec zeszłego roku, jak również z jego agentem i Empoli, starając się działać z wyprzedzeniem, bo wiedzieliśmy, że czterech pomocników odejdzie. Co do Theo - to prawda, że na lewej stronie jesteśmy zabezpieczeni, ale zawsze podkreślaliśmy, że szukamy zawodników funkcjonalnych. To młody gracz, ma zaledwie 21 lat, ale już ma na koncie wygraną w Lidze Mistrzów i występy w wielkiej drużynie. Idea jest taka, aby teraz otworzyć nowy rozdział w równie prestiżowym klubie".
"Poszukiwane cechy? Decyduje wiele czynników. Rade pokazał się z dobrej strony i jesteśmy pewni, że ma jeszcze wielki potencjał. Theo to jeden z najlepszych bocznych obrońców w obiegu i powinien dążyć do tego, aby należeć do najlepszej trójki na świecie. Jego przybycie jest idealne jeśli chodzi o timing, bo Milan w tej chwili dąży do odbudowy swojej pozycji".
"Veretout i Bennacer? To dwaj zawodnicy, w sprawie których negocjowaliśmy. Mercato składa się z negocjacji, okazji i wyborów. Widzę, że wszystkim bardzo się spieszy i wydaje się, że Milan został w tyle, ale okno transferowe jest otwarte do 2 września. Chcemy dać trenerowi kompletną drużynę jak najszybciej. Pracujemy nad tym".
"Modrić? Nigdy nie prowadziliśmy negocjacji w jego sprawie. Szukamy zawodników młodych i silnych, jak również graczy doświadczonych, którzy pomogą tym młodym się rozwijać. Gracz takiego profilu jak Modrić byłby idealny, ale nie było w tej kwestii żadnych negocjacji".
"Formacje wymagające wzmocnień? Jest kilka pozycji, które wymagają wzmocnienia. Jeśli szukamy jakościowych graczy, są oni bardzo kosztowni. Mamy wielu zawodników na oku, bardzo silnych, o różnych cechach. Nie możemy jednak się spieszyć, aby nie popełnić błędów. Żarty z mercato Milanu, który pozyskał graczy ze spadkowiczów? Niech sobie będą. W drużynach spadkowiczów albo w słabszych ligach też można znaleźć dobrych piłkarzy. Czasami czytam o tym, że negocjowaliśmy w sprawie jakiegoś gracza, który nie był nawet naszym celem. Kiedy przechodzi do innego klubu, to jest to rzekomo nasza porażka. Ale wiecie, te informacje na pewno nie pochodzą z klubu...."
"Spokojne podejście do mercato? To normalne, że na początku mercato ceny są wyższe, a z czasem spadają. Naszym celem jest uszczęśliwić trenera, kibiców, zarząd, czyli siebie samych oraz właścicieli. Musimy pracować tak, by popełnić jak najmniej błędów. Wielu zawodników nas opuściło, bo skończyły się ich kontrakty, więc musimy także uzupełnić kadrę liczbowo".
"Cel mercato? Trzeba pamiętać, że mamy jeszcze zawodników, jak Paqueta czy Kessie, którzy dopiero dołączą do drużyny, a którzy są jej ważną częścią. Wizja, jaką wyrabiają sobie ludzie na temat naszego mercato na podstawie tego, co czytają w gazetach, nie pokrywa się z rzeczywistością. Musimy zachować spokój. Naszym celem jest podniesienie poziomu drużyny. Odeszło czterech pomocników i trzeba ich zastąpić".
Jest coś w tym prawdy.
Mam nadzieję, że Paolo pamięta o skróconym okienku w Italii.
Ostrzeżenie za przekleństwo
Anonim
Prowadź Paolo! Tylko Tobie można zaufać.
Zacznę oceniać to okienko 3 września.