Grazie Mister!
Dla Movistar+ następująco wypowiedział się zawodnik Milanu, Brahim Diaz: "Ibra? Jest w tym samym wieku co mój ojciec, ale wciąż czyni różnicę. W piłce wiek się nie liczy i on to pokazuje. Mamy świetne relacje, udziela mi znakomitych rad i znakomicie się rozumiemy. Mówimy teraz o zwycięzcy. Nie wystarczy wykonywanie swojej roboty, przy nim ciągle musisz więcej. Mówi do mnie: 'Jeszcze nie skończyłeś, teraz musisz porobić ze mną brzuszki'. Wiele wymaga i mocno podnosi twoją formę. Co się zmieniło w Milanie? Teraz dostaję minuty na boisku. W Madrycie było mi bardzo dobrze, ale teraz wyrażam z siebie to co najlepsze. Tu jest dużo łatwiej, ponieważ kocham futbol. Przyszłość? Koncentruję się na Milanie i spisuję się tu najlepiej jak potrafię. Miasto jest piękne, a ludzie bardzo przyjacielscy. Trzeba się chronić w domach, nawet jeśli trenujemy i podróżujemy przez cały dzień. Cieszę się z pobytu we Włoszech, zaadaptowałem się raczej szybko. Zajmujemy pozycję lidera, drużyna jest konkurencyjna, jesteśmy silni i musimy tak kontynuować. Zidane? Darzymy się szczególnymi relacjami, bardzo dobrymi. Teraz jestem w Milanie, gram co trzy dni i kontaktów jest mniej, ale od czasu do czasu dostaję od niego wiadomość. Pojedynek Ibry z Ronaldo? Musimy przygotować 50 kamer. To dwaj nieprawdopodobni piłkarze. Myślmy jednak z meczu na mecz, a ten pojedynek prędzej czy później nadejdzie".
- skończy brzuszki to wyjdzie