ZGODNIE Z PRZEWIDYWANIAMI...
MILAN – LIVERPOOL 1:3
Jeszcze przed niedzielnym meczem z Sassuolo według włoskich mediów może nadejść podpis trenera Stefano Piolego, którym szkoleniowiec zwiąże się z Milanem nowym kontraktem ważnym do 30 czerwca 2024 roku, gwarantującym mu podwojenie zarobków - do około 4 mln euro netto za sezon. Dwuletnia praca Włocha na San Siro mówi sama za siebe. Po ustabilizowaniu sytuacji w drużynie najpierw doprowadził ją do wicemistrzostwa Włoch i awansu do Ligi Mistrzów, teraz rywalizuje o scudetto i cieszy się premierowym triumfem w Champions League na boisku mistrza Hiszpanii, który pozwala marzyć o wyjściu z grupy do samego końca.
"Pioli wykonał wielką robotę i czyni to nadal. Odnowienie kontraktu kwestią dni? To możliwe" - przyznał w Madrycie dyrektor sportowy klub, Frederic Massara.
Żartuje to nie Kessie.
Też żarcik.
Od #PioliOut do uwielbienia, na naszych oczach pisze się piękna historia :)
Z drugiej strony nie dostaje pensji za to, w jaki sposób Atletico gra, tylko za to, co z tym klubem osiągnął. Ligowego, bądź co bądź, średniaka wprowadził do regularnej walki o mistrza kraju. Zrobił z Atletico ekipę, która była w stanie nawiązać, mniej lub bardziej skuteczną, walkę z Realem i Barceloną, kiedy obie drużyny wygrywały ligę/Ligę Mistrzów. Drużynę, która sezon w sezon gra w LM.
Może i nie grają pięknie, ale skutecznie, a liczba trofeów pod Simeone systematycznie się powiększa. I za to właśnie dostaje hajs. Mimo wszystko za duży, ale to już inna bajka.
Atletico z Simeone regularnie pnie się na liście najlepszych klubów (pod względem wartości marki) na świecie. Jest gwarancją stabilności, bo zawsze zajmuje top 4 w La Lidze.
Do tego regularnie rozwija pilkarzy, którzy potem idą na sprzedaż.
Historia trochę jak z Piolim, Simeone też praktycznie zbudował coś z niczego, znalazł patent na grę(paskudny, ale skuteczny) i na tym osiągnął sukces.
40 baniek może wydawać się mega zawyżonym wynagrodzeniem, ale klub zwyczajnie go docenił, tak jak my deceniamy teraz Stefana, podwajając jego zarobki :)
Tak tam chyba jest około 20 % jakiegoś głónego podatku + 20 parę ze względu na region - i wyjdzie razem 40 czy więcej % podatku.
Ale klub musi tyle wydać.
Jakby znaleźli takiego Piolego :) to byłoby na jeszcze pensję dwóch trzech grajków z górnej półki.