SCUDETTO


Leao dla LGdS: "Trener Pioli zrozumiał mnie i zaufał. Wie, że mogę robić różnicę"

22 stycznia 2022, 20:10, Ginevra Wywiady
Leao dla LGdS:

W sobotnim wydaniu La Gazzetta dello Sport ukazał się wywiad z napastnikiem Milanu, Rafaelem Leao. Oto treść rozmowy:

Rafael Leao uczy się coraz lepiej surfować na falach włoskiej piłki. Po każdym golu, po każdym zwycięstwie Milanu wstawia w mediach społecznościowych emotikon przedstawiający surfera i dodaje: "We go! - Jedziemy!"

Rafa, dokąd jedziecie?
- Pokonujemy najwyższe fale, staramy się zawsze jak najlepiej przygotować, aby się nie wywrócić i aby dotrzeć do celu.

W mediach społecznościowych pojawia się surfer, ale na boisku masz inny sposób świętowania. Odwracasz się i pokazujesz nazwisko na koszulce. Jaki jest przekaz?
- Chcę pokazać, że jestem obecny w każdym możliwym sensie. Że zawsze jestem gotów, aby dać z siebie wszystko dla drużyny, że mogę robić różnicę, bo zrobiłem postępy.

Cieszynka "telefon" po golach to była dedykacja dla ojca, matce podarowałeś salon fryzjerski, na skórze masz wytatuowane daty urodzenia rodzeństwa. Jak bardzo liczy się dla ciebie rodzina?
- Jest kluczowa, wspiera mnie przed i po meczach. Nauczyli mnie, że bez poświęcenia niczego się nie osiągnie.

Wspominając swoją dzielnicę Bairro da Jamaica w Amorze, gdzie się wychowałeś, napisałeś: "Kiedy osiągasz sukces, nie zapominaj, skąd zaczynałeś". 
- W tamtych latach wiele przeżyłem, mierzyłem się z wieloma trudnościami. Moje marzenia były takie same, jak wielu innych dzieciaków, którym nigdy się nie udało ich spełnić. Jeśli dziś jestem tym, kim jestem, to dzięki tamtym czasom, które toczyły się pod znakiem prostych rzeczy - piłki, przyjaciół, bliskich.

Ibrahimović też jest chłopakiem z getta. Podobne wspomnienia z dzieciństwa pomogły wam się nawzajem zrozumieć?
- Zlatan jest mistrzem, który nigdy nie zapomniał o swojej przeszłości. Mnie zawsze przypomina, abym zachowywał pokorę i ciężko pracował, pracował, pracował... Tylko w ten sposób można osiągnąć wielkie rzeczy.

Po pierwszym wspólnym meczu - 0-0 w styczniu 2020 z Sampdorią - powiedział: "Wyjaśniłem Leao, co musi zrobić, aby stać się decydującym graczem". Dwa lata później Leao już wie, co robić?
- Początkowo brakowało mi stabilizacji. Może zagrałem kwadrans na wysokim poziomie, potem się zatrzymywałem i robiłem coś dobrze tylko w połowie, na przykład ogrywałem rywala i myliłem się przy kluczowym podaniu. Teraz stałem się bardziej konkretny, regularny przez 90 minut, więcej strzelam i więcej asystuję. Gram w wielkim zespole oczywiście, ale zmieniłem swoje podejście do meczów. Jestem bardziej zdeterminowany.

Kiedy to zaskoczyło?
- To zbiór różnych czynników. Znam lepiej Serie A, otrzymałem dobre rady od rodziny i mojego trenera personalnego. Nigdy nie mogłem narzekać na brak zaufania kolegów, trenera oraz klubu, który zawsze mnie chronił. 

Klucz taktyczny twojego przełamania?
- Pioli mnie zrozumiał. Wie, że mój drybling i moje zrywy mogą robić różnicę. W moim przypadku na początku kładł duży nacisk na aspekty taktyczne. Ja byłem młodszy i mniej zdyscyplinowany. Teraz już nie musi mi dużo tłumaczyć, ma do mnie zaufanie. Wie, że zrobię to, co do mnie należy, także kiedy to rywale będą przy piłce. Mówi mi: "Ustawiaj się szeroko i idź na rywala". Dzięki temu wszystko staje się dla mnie łatwiejsze. Grałem też jako środkowy napastnik i jako "dziesiątka", jestem gotowy to powtórzyć, jeśli będzie taka potrzeba, ale dla mnie gra na lewej stronie to inna historia...

W połowie sezonu masz już na koncie 8 goli w lidze i pucharach - to najlepszy wynik w karierze - ale niektórzy twierdzą, że wciąż mało strzelasz. Co na to odpowiesz?
- Że mają trochę racji. Muszę i potrafię strzelać więcej goli. Pracuję każdego dnia, aby stać się wielkim piłkarzem.

Pioli powiedział, że przypominasz Henry'ego. Zgadzasz się?
- Dziękuję mu za to porównania, mówimy tu o wielkim mistrzu, ale jak chcę być Rafą Leao, chcę wytyczyć własną ścieżkę. 

Kto najbardziej cię inspiruje?
- Mbappe, Neymar, a w Milanie ogromie podziwiałem Kakę. 

W twoim wieku, jako 22-latek, Ricky zdobył scudetto. Ty i Milan jesteście gotowi, aby zwyciężać?
- Tak, jesteśmy silniejsi i dojrzalsi niż rok temu. Zdobycie mistrzostwa to cel, chcemy zobaczyć cały Mediolan w czerwono-czarnych barwach. Jestem młody, ale na boisku czuję się dorosły, a to samo odnosi się do wielu moich kolegów. Pioli także to powtarza - mnie, Sandro, Alexisowi: "Jesteście młodzi tylko według daty w dowodzie osobistym". 

W niedzielę czeka was mecz z Juve, a po przerwie starcie z Interem. To potyczki, które rozstrzygną losy scudetto?
- Dwa bardzo ważne mecze, ale nie decydujące. Do końca sezonu jeszcze daleko. Z Juve będzie bardzo ciężko, to wielka drużyna, która znów zdobywa punkty. Musimy wykorzystać fakt, że gramy u siebie. Nasi fani będą nas wspierać, choć będzie ich tylko pięć tysięcy. Musimy wrócić do wygrywania. Jesteśmy gotowi i wiemy, ile jesteśmy warci. 

Jak się przygotowujesz do tego meczu?
- Staram się zrozumieć, jak mogę sprawić problemy rywalowi, z którym się zmierzę, biorąc pod uwagę jego cechy charakterystyczne. Ale będę się też kierował instynktem. Lubię drybling, robię to od dziecka, przychodzi mi to naturalnie. 

Ile twojego potencjału zobaczyliśmy do tej pory?
- To jest Leao, o którym mówili obserwatorzy, kiedy byłem młodszy. Mogę się jeszcze poprawić, ale potrafię już wpłynąć na wynik dzięki moim umiejętnościom, jestem w dobrym punkcie na drodze mojego rozwoju piłkarskiego.

Trenowanie pod okiem Paolo Maldiniego pomaga się rozwijać?
- Oglądałem go w telewizji, kiedy byłem dzieckiem. To legenda. Teraz daje mi rady, jak mogę poprawić grę. Czuję się szczęściarzem. 

Jak zmienia się twój sposób w gry w zależności od tego, kto jest twoim partnerem w ataku?
- Z Giroud wiem, że jeśli nie mam pozycji do strzału, to mogę posłać mu wysoką piłkę, bo jest świetny w grze głową. Z Rebiciem szukamy zawsze gry w głębi pola, Ante potrafi się szybko uwolnić spod opieki obrońcy. Z Ibrą wszystko pasuje, bo strzela na wszystkie sposoby. 

Theo powiedział, że z waszej dwójki, to on jest tym szybszym.
- To niezła potyczka! Gra z nim jest widowiskiem, to jeden z najlepszych bocznych obrońców świata. Mam nadzieję, że będę miał go obok w Milanie jeszcze bardzo długo. 

Przyszłość rysuje się w czerwono-czarnych barwach?
- Mam jeszcze dwa lata umowy, to niemało. Zobaczymy, jest jeszcze wcześnie. Na pewno czuję się tutaj bardzo dobrze. 

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, twoja Portugalia zmierzy się z Włochami o awans na Mundial. Łatwiej pojechać do Kataru z Ronaldo czy wygrać scudetto z Ibrą?
- Z takimi zawodnikami w drużynie wszystko jest możliwe. Ja staram się zachować koncentrację i pokazać, że zasługuję na to, by móc grać w drużynie z tymi gigantami. 

Dbasz bardzo o swój styl i wizerunek. Czy zrobiłbyś sobie tatuaż w przypadku zdobycia scudetto? 
- Być może, zobaczymy...



18 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
DaRo_7
DaRo_7
23 stycznia 2022, 16:23
Jeszcze ma momenty gdzie wyłącza się z gry, ale całe szczęście jak bierze już grę na siebie to przeważnie coś z tego mamy :) Gdyby był skoncentrowany na piłce w 100% to byłby zawodnikiem z TOPu !!!
0
pazioni
23 stycznia 2022, 12:07
Wyrasta nam na nowego Mistrza.
0
checa1983
checa1983
23 stycznia 2022, 06:01
Obawiam się ,że i tak kwestia nie zbyt długiego czasu zanim odejdzie bo w głowie pulsuje(pasuje do agenta R).Trochę co innego Pan Theo, oby AC na nim "przytulił" i to sporo (Anglia). Taki wyjątek potwierdzający regułę.
0
zbylon
zbylon
23 stycznia 2022, 00:08
W poprzednim sezonie po kilku przebłyskach też udzielał dużo wywiadów... Jemu się powinno tego w ogóle zabronić...
2
artek1984
artek1984
23 stycznia 2022, 00:04
Wolę jednak patrzeć jak gra niż czytać z nim wywiady...
1
The Legend
The Legend
22 stycznia 2022, 23:46
Pioli mnie zrozumiał. Mówi mi: "Ustawiaj się szeroko i idź na rywala".

Czyli Stefano zrozumial, ze z Leao nie ma co kombinowac i zastosowal jedyna, sluszna doktryne- "coco jambo i do przodu".
7
karp_fso
karp_fso
23 stycznia 2022, 01:34
Ogóry do góry i golimy frajerów
7
ZYLION
ZYLION
23 stycznia 2022, 04:08
Run Forrest Run
2
LunaS
LunaS
22 stycznia 2022, 22:16
Kupić mu trzeba karton snikersów ...
6
roby45
roby45
22 stycznia 2022, 21:24
Wszyscy co przed meczem jakies wypociny mowia to dzień później graja piach...
3
Reszkapl
22 stycznia 2022, 23:23
Będziesz jutro grać jakiś mecz?
6
Grande
Grande
22 stycznia 2022, 20:54
Nasz jedyny promyk nadziei w ataku w tej chwili.
1
mmielczar123
22 stycznia 2022, 21:21
Jeszcze Rebić, jeśli wróci do formy :)
6
ACstach
ACstach
22 stycznia 2022, 20:21
"...Mam nadzieję, że będą miał go (Theo) obok w Milanie jeszcze bardzo długo. " - pokaż starszemu koledze jak to się robi i klepnij kontrakt jako pierwszy.
8
MilanHomer
MilanHomer
22 stycznia 2022, 20:24
A za chwilę jebut odpowiedź:

Przyszłość rysuje się w czerwono-czarnych barwach?
- Mam jeszcze dwa lata umowy, to niemało. Zobaczymy, jest jeszcze wcześnie. Na pewno czuję się tutaj bardzo dobrze.

Po tym jak taśmowo od nas odchodzą, boję się takich słów :)
1
ACstach
ACstach
22 stycznia 2022, 20:25
Niby tak, ale lepiej w ten sposób neutralnie mówić w mediach niż odwalać "kesziego" i obiecanki cacanki wygłaszać.
10
MilanHomer
MilanHomer
22 stycznia 2022, 20:30
ACstach
Nie, no pewnie że lepiej nie pieprzyć jak Ke$$ie czy Do$$arumma o miłości i podpisaniu nowe kontraktu, po czym zawinięcie w ..du.
Wierzę, że następni będą podpisywać. Co innego mi zostaje jak wiara :)
3
DarthImpaler
DarthImpaler
22 stycznia 2022, 23:45
Ale panowie taki teraz jest rynek. Piłkarzyki wolą odchodzić za free niż podpisywać 5 lat umowy nie tylko w Milanie ale w całej europie tak jest.

Różnica jest tylko w tym w jaki sposób za free odchodzą. Czy wcześniej deklarowali, że zostaną/podpiszą czy wcześniej zapowiadają że odchodzą.
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się